Advertisement
Menu

Znów bez zwycięstwa

W drugim meczu towarzyskim podczas przygotowań do sezonu 2022/23 Real Madryt zremisował z Clubem América 2:2. Gole dla Realu Madryt strzelił Karim Benzema i Eden Hazard.

Foto: Znów bez zwycięstwa
Fot. Getty Images

Oba zespoły rozpoczęły spotkanie z zaskakująco wysoką intensywnością. Nie było mowy o odpuszczaniu, jedni i drudzy zaciekle walczyli o piłkę, co zwiastowało ciekawą rywalizację. Już w 5. minucie do zespołu z Meksyku uśmiechnęło się szczęście. Po uderzeniu Miguela Layúna zza pola karnego piłka trafiła do Henry’ego Martína, który bez zastanowienia oddał strzał na bramkę Łunina.

Królewscy zostali zaskoczeni, ale nie ruszyli za wszelką cenę do ataku. Starali się kontrolować środek pola, choć znów z nie najlepszej strony pokazał się Casemiro. Modrić i Kroos robili jednak swoje, ale przede wszystkim swoje zrobił Karim Benzema, który wrócił do gry po dłuższej przerwie. Kapitan Los Blancos po wymianie piłki z Asensio popisał się bardzo ładnym uderzeniem, po którym piłka wylądowała w siatce.

Więcej solidnych sytuacji podbramkowych w pierwszej połowie nie było. Real nie wypracował sobie przewagi, a po wyrównaniu wyraźnie przeszedł na tryb sparingowy. Ostatecznie w pierwszej połowie gole już nie padły.

W przerwie Carlo Ancelotti przeprowadził aż 8 zmian, a na boisku z podstawowego składu pozostali wyłącznie obrońcy – Lucas i Rüdiger. Zupełnie odmienione pierwsza i druga linia wniosły nieco więcej aktywności, Ceballos często szukał piłki, ale nie tylko on starał się zrobić różnicę. Pojawiło się kilka niezłych szans, a najlepszą z nich – rzut karny po skrobnięciu Lucasa – wykorzystał Hazard.

Mimo kolejnych szans Królewscy nie byli w stanie podwyższyć prowadzenia. Jeden z nielicznych ataków Amériki zakończył się za to „faulem” Tobiasa i rzutem karnym. Łunin poradził sobie za pierwszym razem, ale wyraźnie wyszedł z linii bramkowej, a za drugim zabrakło mu szczęścia. Po strzale Álvaro Fidalgo, byłego piłkarza Castilli, piłka ostatecznie wpadła do bramki.

Real Madryt kończy drugi mecz z rzędu bez zwycięstwa, za to na pewno z lepszą grą niż w pierwszej potyczce z Barceloną. Trudno jakoś szczególnie patrzeć na to spotkanie przez pryzmat wyniku, zwłaszcza patrząc na liczbę szans czy sędziowanie. Arbiter po raz kolejny nie pokazał się z dobrej strony. Na szczęście wynik jest sprawą drugorzędną, co nie podlegałoby dyskusji nawet w przypadku wysokiego zwycięstwa.

Real Madryt – Club América 2:2 (1:1)
0:1 Henry 5' (asysta: Layún)
1:1 Benzema 22' (asysta: Asensio)
2:1 Hazard 55' (rzut karny)
2:2 Fidalgo 82' (rzut karny)

Real Madryt, I połowa: Łunin; Lucas, Nacho, Rüdiger, Mendy; Casemiro, Kroos, Modrić; Asensio, Vinícius, Benzema. II połowa: Łunin; Lucas (65' Tobias), Militão, Rüdiger (60' Vallejo), Alaba; Camavinga, Tchouaméni, Valverde, Ceballos; Rodrygo, Hazard.

Club América: Ochoa; J. Sánchez, Cáceres, Lara, Reyes; Aquino, Dos Santos, Layún, Zendejas; Viñas, Henry. Grali także: Jiménez, Rodríguez, Martínez, Fidalgo, Valdés, Damm, Sánchez i Valdéz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!