Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Asensio i Ceballos mają odejść

Real Madryt wręcz zachęca obu Hiszpanów do odejścia tego lata, ale nie będzie robił im problemów, jeśli zdecydują się zostać i wypełnić swoje kontrakty, które wygasają za rok. Sprzedaż ich obu mogłaby pozwolić na ewentualny transfer napastnika.

Foto: MARCA: Asensio i Ceballos mają odejść
Fot. Getty Images

Czy Real Madryt podpisze kontrakt z kolejnym zawodnikiem na przyszły sezon? Takie pytanie wciąż zadają sobie madridistas, po tym jak Rüdiger i Tchouaméni zaprezentowali się już w białych strojach w Valdebebas i przemówili jako nowi piłkarze Los Blancos.

Czy drzwi faktycznie są już zamknięte? Wszystko zależy od odejścia innych zawodników, począwszy od Asensio i Ceballosa, ale nie zapominając o Joviciu, Mariano czy Vallejo. Ale też na przykład Kubo lub Reinierze, albo innych, którzy po rozmowie z Ancelottim zdecydują, że najlepiej będzie odejść. Nie wydaje się, aby tak było w przypadku Łunina, który po początkowych wahaniach zdecydował się, przynajmniej na razie, pozostać w Realu Madryt. Borja Mayoral jest jednym z tych zawodników, których czekają rozmowy z trenerem. A wszystko to nie zapominając o tym, że Marcelo, Bale i Isco nie są już graczami Los Blancos.

W przeciwieństwie do innych lat, włodarze Realu Madryt nie mają ustalonego budżetu na ewentualną sprzedaż zawodników. W poprzednich latach wyznaczono nawet pułap 100 milionów, który został przekroczony. Oznacza to, że nie ma pilnej potrzeby, że wszystkie propozycje zostaną szczegółowo przeanalizowane i że nie zamierzają oddawać graczy pierwszemu lepszemu, który się zgłosi.

Asensio ma klucz do drzwi
Marco Asensio jest kluczem do wszystkich możliwych ruchów. Hiszpan nie otrzymał jeszcze oferty przedłużenia kontraktu, który wygasa za 12 miesięcy, jak donosi MARCA. Real Madryt czeka na decyzję zawodnika. W Valdebebas wiedzą, że jego potencjał ekonomiczny jest wysoki. Jeśli przedstawi jakąś ofertę (Jorge Mendes przygląda się temu), zostanie ona przeanalizowana.

Jeśli Asensio zgodzi się na grę, wiedząc, że przynajmniej od początku nie będzie pełnił roli startera, to też świetnie. Mógłby wówczas otrzymać ofertę przedłużenia umowy, co nie zostało jeszcze w pełni ustalone. Mówiono też o wielu zespołach, ale jak dotąd nie złożono żadnej konkretnej propozycji.

Ceballosa chce wielu
Innym zawodnikiem, który ma najwięcej chętnych, przynajmniej na papierze, jest Dani Ceballos. Podobnie jak Asensio, jego celem są Mistrzostwa Świata, a jeśli nie będzie grał, Luis Enrique już ostrzegł, że będzie mu ciężko. Andaluzyjczyk zauważył, że po przyjściu Tchouaméniego w składzie jest obecnie siedmiu pomocników, więc podział minut jest skomplikowany.

Ceballos uważa, że taki scenariusz jest zaproszeniem do szukania minut z dala od Realu Madryt, mimo że pod koniec ubiegłego sezonu udowodnił, że jest ważny dla zespołu. Ancelotti ma takie samo zdanie o obu zawodnikach. Jeśli pozostaną w składzie, to dobrze, bo mogą dostać szansę lub dwie, ale nie chce też hamować aspiracji piłkarzy.

Podobnie jak w przypadku Asensio, na razie nie ma oferty przedłużenia kontraktu. Z Betisu zadzwoniono z pytaniem o jego sytuację. Real Madryt uważa, że za pomocnika można uzyskać kwotę zbliżoną do 10 milionów euro, która podlega negocjacjom, ale niezbyt wielkim.

Obaj hiszpańscy piłkarze nie są pewni swojej przyszłości w Realu Madryt. Jeśli w końcu zdecydują się wypełnić swoje kontrakty, klub nie będzie wymuszał na nich żadnej decyzji i pozostaną oni zawodnikami pierwszej drużyny. Królewscy chcą ich jednak przekonać, że najwygodniej byłoby zaakceptować jakąś ofertę, która może się pojawić. Pewne jest, że przyszłość tej dwójki będzie miała wpływ na ewentualne przybycie nowych zawodników do stolicy Hiszpanii.

Ruchy z przodu
Odejście tych dwóch graczy, a także Jovicia (Fiorentina wydaje się zdecydowana zaakceptować żądania Realu Madryt dotyczące obowiązkowego zakupu) oraz prawdopodobne odejście Mariano i Borjy Mayorala (obu zawodnikom pozostał rok kontraktu), skłoniłoby dyrektorów Realu Madryt do poszukiwania wzmocnień, ale zawsze z zastrzeżeniem, że nie mogą to być zawodnicy spoza Unii Europejskiej.

Jeśli chodzi o Juanmiego Latasę, to zakłada się, że pozostanie on w klubie z Madrytu jeszcze przez jeden sezon, a potem uda się na wypożyczenie. Napastnik będzie występował na zmianę w Castilli i pierwszej drużynie, choć logiczne, że Ancelotti będzie mógł na niego liczyć, kiedy tylko zechce. Były zawodnik Adarve jest bliski podpisania nowego kontraktu z Realem Madryt i ma być ważnym graczem w najbliższej przyszłości.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!