Advertisement
Menu
/ as.com

Warty fortunę

Po sezonie 2021/22 wartość Fede Valverde wzrosła do 70 milionów euro. Urugwajczyk jest w pierwszej trójce najbardziej wartościowych zawodników La Ligi.

Foto: Warty fortunę
Fot. Getty Images

Przyszłość środka pola Realu Madryt to rozwój Eduardo Camavingi i Auréliena Tchouaméniego, ale przede wszystkim dalsza eksplozja talentu Fede Valverde. Urugwajski pomocnik poprzedni sezon zakończył jako zawodnik pierwszego składu Królewskich na finał Ligi Mistrzów w Paryżu, prezentując przy tym poziom, który pozwolił mu wskoczyć na trzecie miejsce wśród najbardziej wartościowych piłkarzy La Ligi.

Według Transfermarkt wartość 23-letniego Urugwajczyka wzrosła w ostatnim czasie do 70 milionów euro. Tym samym spośród wszystkich zawodników występujących obecnie na hiszpańskich boiskach wyżej od niego wyceniani są tylko Vinícius (100 milionów euro) i Pedri (80 milionów euro). Co prawda, o takiej samej kwocie jak w przypadku Valverde można mówić również w kontekście João Félixa, ale akurat w jego przypadku jest to spadek aż o 30 milionów euro względem poprzedniego zestawienia.

Valverde to przyszłość Realu Madryt, a Real Madryt to przyszłość Valverde. Urugwajski pomocnik niedawno przedłużył kontrakt z Królewskimi do 2027 roku, a sam klub wobec zakusów ze strony Liverpoolu i innych największych graczy w Europie zawarł w nowej umowie zawodnika klauzulę odstępnego w wysokości miliarda euro. El Halcón jest odpowiednio zaopiekowany i gotowy do walki w przyszłym sezonie o niekwestionowane miejsce w jedenastce Carlo Ancelottiego. Warto przy tym również podkreślić, że z czysto finansowego punktu widzenia ruch z Valverde w roli głównej był prawdziwym strzałem w dziesiątkę, gdyż Real Madryt sprowadził go w 2017 roku za zaledwie 5 milionów euro.

Mundial na horyzoncie
Przyszły sezon będzie dla Urugwajczyka kolejną szansą na to, aby jeszcze bardziej podbić swoją wartość w piłkarskiej Europie. Przed pomocnikiem Los Blancos mundial, na którym będzie jednym z kluczowym zawodników swojej reprezentacji w grupowych starciach z Portugalią, Ghaną i Koreą Południową. Dobre występy w Katarze mogą być swego rodzaju ukoronowaniem ostatniej eksplozji w wykonaniu Valverde, który już teraz jest poza zasięgiem jakiegokolwiek klubu. Real Madryt za nic w świecie nie pozwoli odlecieć swojemu Sokołowi z Santiago Bernabéu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!