Advertisement
Menu
/ marca.com

Spokój w sprawie środkowego napastnika

Przez wiele miesięcy madridismo marzyło o kadrze, w której znajdzie się zarówno Mbappé, jak i Haaland. Działacze Królewskich także. Klub zrobił wszystko, co mógł, jednak w pewnym momencie i czynnik ekonomiczny, i sportowy skłoniły zarząd do tego, by ostatecznie odpuścić Norwega.

Foto: Spokój w sprawie środkowego napastnika
Fot. Getty Images

Po ogłoszeniu transferu Erlinga do City w Madrycie naturalną koleją rzeczy zaczynają zadawać sobie pytanie, co z obsadą pozycji środkowego napastnika. Mariano i Jović nie budzą już żadnej nadziei. Klub potrzebuje więc kogoś młodego, kto w szybkim tempie zyska sobie miano jednego z najlepszych na świecie na swojej pozycji. Królewscy coraz częściej dochodzą do wniosku, że pod nieobecność Benzemy w roli wysuniętego napastnika będzie mógł zastępować go od czasu do czasu po prostu Mbappé. Kylian został o tym planie poinformowany i nie ma z tym problemu, choć rzecz jasna bardziej swobodnie czuje się, kiedy przychodzi mu atakować ze skrzydła.

Nie oznacza to jednak, że Real nie przeczesuje rynku w poszukiwaniu typowej dziewiątki. Działacze po prostu uważają, że mimo wyraźnej potrzeby, wciąż nie jest ona na tyle paląca, by podejmować nerwowe ruchy. Królewscy postarają się kogoś sprowadzić przy zachowaniu świadomości, jakimi środkami w ofensywie drużyna dysponuje już teraz. W skrócie: nie ma pośpiechu, ale jednocześnie nie ma mowy o przestoju. Po transferze Mbappé w ataku będzie można zastosować o wiele więcej rozwiązań.

Do dyspozycji Ancelottiego, poza Kylianem, pozostaną Vinícius, Benzema czy Rodrygo. Zagadką jest stan kostki Edena Hazarda, jednak wszystko wskazuje na to, że Belg również znajdzie się w kadrze na kolejny sezon. Mariano i Jović, jak już zostało wspomniane, nie znajdują się w planach trenera. Wciąż też nie wiadomo, jak potoczą się losy Marco Asensio, którego kontrakt wygasa za rok.

Niewiele tak naprawdę wskazuje na to, by brakującym ogniwem w środku ataku okazał się De Tomás czy Mayoral. W obliczu przybycia Mbappé wizja klubu prezentuje się inaczej. Włodarze szukają inwestycji na przyszłość, nie na tu i teraz. W minionych miesiącach najczęściej wspominało się o kolejnym z cudownych dzieci brazylijskiego futbolu, Endricku. Jako 15-latek nie mógłby on rzecz jasna przejść do Realu już teraz, ale jego preferencje są raczej dość oczywiste. Przede wszystkim jednak musi najpierw pokazać się z równie dobrej strony także w seniorskiej drużynie w aktualnym klubie.

Innym nazwiskiem przewijającym się w notesach skautów jest Moukoko. Zbierający szlify w Borussii reprezentant Niemiec do lat 21 notuje fantastyczne liczby w młodzieżowych drużynach, a jego sposób poruszania się po boisku bardzo przypadł do gustu obserwatorom Realu. 17-latek ma już na koncie nawet swoją pierwszą bramkę w Bundeslidze oraz debiut w Lidze Mistrzów. W stolicy Hiszpanii po raz pierwszy usłyszano o nim, gdy miał zaledwie 12 lat.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!