Advertisement
Menu
/ własne

Legenda Realu trenerem Polaków

Leo Beenhakker selekcjonerem reprezentacji Polski

Spośród kilku zagranicznych kandydatów na nowego selekcjonera reprezentacji Polski i następcę Pawła Janasa, PZPN wybrał holenderskiego szkoleniowca, 63-letniego Leo Beenhakkera. Dlaczego właśnie jego? Za Holendrem przemawiają wielkie sukcesy i ogromne doświadczenie, a także niepodważalny autorytet w świecie futbolu.

Do tej pory wspólne mianowniki łączące reprezentację Polski z Realem Madryt zdarzały się tak rzadko, jak liczba składnych akcji zaprezentowanych przez Polaków na zakończonym właśnie mundialu. Możnaby nawet pokusić się o wyliczenie ich: zainteresowanie Królewskich Gadochą i Lubańskim (zgody na transfer nie wydały podobno... ówczesne władze polskiego, komunistycznego rządu), bramki strzelone Realowi przez reprzentantów Polski (m.in. Jan Urban, Damian Gorawski i Jacek Krzynówek), rywalizacja Los Merengues z Wisłą Kraków w eliminacjach do Ligi Mistrzów czy niedawna wizyta legend Blancos w naszej ojczyźnie.

Nigdy dotychczas jednak drogi Realu Madryt i reprezentacji Polski nie zbliżyły się do siebie w takim stopniu, jak po wczorajszej decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej o wyborze Beenhakkera na selekcjonera naszej kadry. Jeśli chodzi o trenerską karierę w Madrycie, Don Leo (tak ochrzcili go hiszpańscy dziennikarze) wszedł dwa razy do tej samej rzeki. Pierwsza przygoda trwała 3 lata, w latach 1986-1989 Real Madryt pod wodzą nowego szefa polskiej drużyny narodowej trzykrotnie sięgał po tytuł mistrzowski i raz zdobył Puchar Króla, a także trzy razy z rzędu awansował do półfinału Pucharu Mistrzów. Te osiągniętę w krótkim czasie sukcesy pozwoliły dołączyć Beenhakkerowi do panteonu największych trenerów w historii Królewskich.

Po raz drugi Holender zgodził się objąć posadę szkoleniowca Blancos w 1992 roku, ale wówczas jego drogi z najlepszym klubem w historii futbolu rozeszły się szybko i na zawsze. Beenhakker nie lubi zbyt długo tkwić w jednym miejscu, uwielbia nowe wyznania. Nie dziwi więc, że pracował już z takimi klubami jak Feyenoord, Ajax, Real Saragossa, Real Madryt, Grasshoppers, America Meksyk, Istanbulspor, czy Vitesse. Nieobca jest mu również trudna sztuka pracy z reprezentacjami narodowymi - prowadził Holandię, Arabię Saudyjską oraz Trynidad i Tobago, a od wczoraj sprawuje pieczę nad czwartą w swej karierze reprezentacji: nad Biało-Czerwonymi.

Lista sukcesów Beenhakkera to - nie licząc tych osiagniętych w Madrycie - trzykrotny triumf w lidze holenderskiej (dwukrotnie z Ajaxem, raz z Feyenoordem), Superpuchar Holandii z Feyenoordem, awans do 1/8 MŚ 1990 z Holandią, awans do MŚ 1994 z Arabią Saudyjską oraz awans do MŚ 2006 z Trynidadem i Tobago - po raz pierwszy w historii tego kraju.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!