Advertisement
Menu
/ as.com

Asensio wychodzi na prowadzenie

Marco Asensio zaczyna się coraz bardziej wyróżniać w rywalizacji z Rodrygo. Hiszpański atakujący ma obecnie na koncie sześć goli i dwie asysty i czynnie uczestniczy przy bramce Królewskich średnio raz na 100 minut.

Foto: Asensio wychodzi na prowadzenie
Fot. Getty Images

W jedenastce Realu Madryt na ostatnie derbowe starcie z Atlético Madryt można było mieć wątpliwości tylko co do jednej pozycji. Po tym jak Carlo Ancelotti potwierdził powrót do składu Karima Benzemy zagadką pozostawała obsada prawego skrzydła, na którym miał wystąpić ktoś z dwójki Rodrygo – Marco Asensio. I chociaż początkowo mogło się wydawać, że to Brazylijczyk ma większe szanse na grę, to włoski szkoleniowiec zdecydował się ostatecznie na wychowanka Mallorki.

W poprzednim meczu z Interem Mediolan w podstawowej jedenastce Królewskich znalazł się Rodrygo. W drugiej połowie na boisku zameldował się Asensio, który popisał się pięknym golem po strzale w samo okienko bramki strzeżonej przez Samira Handanoviča. „To było nieprawdopodobne trafienie”, chwalił po spotkaniu swojego podopiecznego Ancelotti. Już wtedy wiadomo było, że rywalizacja o miejsce na prawej flance staje się zacięta jak nigdy.

Kilka dni później Asensio wyszedł w pierwszym składzie na pojedynek z Atleti i udowodnił, że Carletto podjął właściwą decyzję. Hiszpan uczestniczył najpierw przy pierwszym trafieniu Los Blancos, po tym jak wypuścił do przodu Viníciusa, który zanotował asystę przy bramce Benzemy, a następnie sam wpisał się na listę strzelców, gdy pewnym uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Jana Oblaka i ustalił wynik meczu na 2:0.

Asensio strzela więcej
Praca w defensywie, pojedynki jeden na jeden, płynna współpraca z innymi zawodnikami – Rodrygo ma wiele aspektów, które bardzo się podobają Ancelottiemu. Jednak Brazylijczykowi brakuje tego, na co w ostatnim czasie nie może narzekać Asensio – bramki. Ten pierwszy ma na koncie dwa trafienia i trzy asysty na przestrzeni 811 minut, natomiast hiszpański atakujący może się pochwalić sześcioma bramkami i dwoma asystami na przestrzeni 798 minut. Innymi słowy, Rodrygo czynnie uczestniczy przy bramce Królewskich średnio raz na 167 minut, natomiast Asensio średnio raz na 100 minut. Różnica zbyt duża, aby mogła przejść niezauważona.

Statystyki i liczby przemawiają na korzyść pochodzącego z Balearów 25-latka, który zaczyna przypominać swoją najlepszą wersję sprzed feralnej kontuzji w 2019 roku. Już teraz Asensio ma na koncie tyle samo bramek ile w całym sezonie 2018/19 i tylko o jedno trafienie mniej niż w sezonie 2020/21. Regularność to aspekt, na którym atakujący chce stawiać fundamenty pod budowanie swojej formy. I nie da się ukryć, że obecnie jest na jak najlepszej drodze ku temu – w ośmiu ostatnich kolejkach La Ligi w pierwszym składzie wychodził sześciokrotnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!