Advertisement
Menu
/ sport1.de

Raiola: Mamy jasne zamysły w sprawie przyszłości Hålanda

Mino Raiola udzielił wywiadu kanałowi Sport1. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi agenta Erlinga Hålanda z tej rozmowy.

Foto: Raiola: Mamy jasne zamysły w sprawie przyszłości Hålanda
Fot. Getty Images

– Wiosenne spotkania w sprawie Hålanda z wieloma klubami? Od dwóch lat myślimy, działamy i pracujemy. Mamy jasne zamysły w sprawie tego, gdzie powinien przejść Erling i oczywiście patrzymy na to, co oferuje rynek. Byłby złym doradcą, gdybym tego nie robił. Z takim zawodnikiem jak Erling możemy wpływać na rynek. Rynek nie wpływa na nas. Dobrze znamy sytuację. Ja ze swoimi piłkarzami zmieniłem rynek transferowy. Jako agenci stworzyliśmy drugą grę obok futbolu: rynek transferowy. Teraz rozmawiamy dwa dni w tygodniu o meczach, a pięć o transferach. Może dyrektorzy sportowi mnie nienawidzą, ale ja nie nienawidzę nikogo. Wykonuję po prostu moją pracę. I lubię przekraczać granice.

– Czy martwię się, że mogę wybrać dla gracza zły klub? Ale dlaczego... Kluby mnie potrzebują, sprowadzam im piłkarzy. Do każdych negocjacji wchodzę z szacunkiem. Weźmy na przykład Hansa-Joachima Watzke [dyrektor generalny Dortmundu]. Mieliśmy wielką kłótnię, naprawdę ogromną, ale ciągle się szanujemy. Dlaczego mielibyśmy się nie kłócić? Nazwałbym nawet Watzke wielkim przyjacielem, a często tego nie mówię. Gdy negocjujemy i dyskutujemy, to nie jest nic osobistego. Naprawdę go cenię. On robi wszystko jak najlepiej dla swojego klubu, a ja dla moich piłkarzy.

– To zasługa dyrektora sportowego Zorca, że Erling gra dzisiaj w BVB. Ja jestem fanatykiem samochodów. Gdy możesz wybrać między Mercedesem S63 AMG a Audi RS6, jest to trudny wybór, prawda? Oba to dobre auta. Erling stał wtedy przed taką decyzją. Zorc jasno pokazał, jaką przewagę ma jego S63 AMG nad RS6. Sprzedał grę w swoim klubie w taki sposób, że Erling powiedział: „Widzę tam siebie. Mogę się tam rozwinąć”. Borussia ogromnie się rozwinęła i może być przykładem dla międzynarodowego futbolu. Dortmund dostarcza absolutne supertalenty. Mieli jednak jaja, by jeszcze szukać dalej kogoś takiego jak Erling, który wciąż był dosyć nieznany, ale już kosztował spore pieniądze. Håland, Bellingham, Sancho to były poważne inwestycje, ale było warto. Gdybyś wahał się i czekał rok, nigdy nie sprowadziłbyś tych piłkarzy. Teraz wszyscy doceniają Dortmund i mówią: „Oni robią to dobrze”. Bundesliga słynie właśnie nie z wysokich pensji, ale przyciągania najlepszych talentów.

Umowa Hålanda z Borussią wygasa w 2024 roku. Media informują, że od 2022 roku aktywna będzie klauzula bądź ustne porozumienie, które pozwoli piłkarzowi na zmianę klubu za kwotę od 75 do 100 milionów euro. Wśród zespołów zainteresowanych 21-letnim Norwegiem wymienia się Real Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!