Pedrerol: Real Madryt pozostaje spokojny ws. Mbappé

– Wyobrażałem sobie, że w Realu Madryt istnieje złość, złe odczucia, niepokój, zwątpienie po słowach matki Mbappé. A jest spokój. Spokój. Mnie też to zaskoczyło, przyznaję. Klub przewidywał takie ruchy otoczenia. Real przewidywał, że otoczenie może zaszkodzić tej operacji. Nastawienie pozostaje niezmienne: ten mecz zaczął się od zera. Nie jest wygrany, ale Real po tych słowach też nie przegrywa 0:3. Nie, na razie jest, jak było i klub jest gotowy do walki o Mbappé.

– Nie ma żadnych odczuć, że matka coś utrudniła czy skomplikowała. Jest pełny spokój, co mnie zaskoczyło, bo na początku nie dostawałem takich informacji, ale dzisiaj powiedziano mi, że walka dalej trwa, a pionki są dalej rozstawione na szachownicy. Nie pojawiło się żadne specjalne zmartwienie.

– Mecz zaczyna się jednak od zera i dlatego Real Madryt tak bardzo chciał wygrać go przed 31 sierpnia. Otoczenie może zaszkodzić temu, co jest marzeniem Mbappé. Klub nie ma wątpliwości, że Mbappé chce grać dla Realu Madryt.

– Co do matki, czyli części najbliższego otoczenia, klub usprawiedliwia to tym, że Mbappé musi żyć z kibicami PSG przez ten sezon. Te wypowiedzi, które będą się pojawiały i które niektórzy odbierają jako pesymistyczne dla Realu, może niekoniecznie takie są. To dla niego trudna sytuacja przez kolejnych 8 miesięcy.

– Klub nie zakomunikował mi tego wprost, ale rozumiem to tak, że pojawią się kolejne wypowiedzi, by ułatwić porozumienie czy serdeczne stosunki Mbappé z kibicami. Jednak Real Madryt nie zrozumiał słów jego matki jako „au revoir”. Nie uznano tego jako pożegnanie. Mnie to zaskoczyło, bo myślałem, że to wprowadzi nerwowość. Mówią mi jednak, że wszystko pozostaje takie samo, jakie było przed tymi wypowiedziami.