Tebas: Kluby-państwa są tak niebezpieczne jak Superliga

Prezes La Ligi przed godziną 1 w nocy, kilkadziesiąt minut po zakończeniu okienka transferowego, odniósł się do działań Paris Saint-Germain. Hiszpanowi nie chodziło tylko o sprawę Kyliana Mbappé, ale także inne ruchy Les Parisiens na rynku przy panoramie finansowej we Francji.

„Kluby-państwa są tak niebezpieczne dla ekosystemu futbolu jak Superliga. Byliśmy krytyczni wobec Superligi, bo niszczy europejski futbol i jesteśmy tak samo krytyczni wobec PSG. Ponad 300 milionów straty z tytułu koronawirusa; prawa telewizyjne we Francji spadły o 40%; i 500 milionów euro na pensje? Nie do utrzymania”, napisał Tebas na Twitterze.

Wiadomo, że PSG w sezonie 2019/20, pierwszym z pandemią, zanotowało stratę w wysokości 124,9 miliona euro. Dane za ostatni seozn nie są jeszcze znane, ale Tebas sugeruje, że strata sięgnie ponad 170 milionów euro. Dla przykładu Real Madryt w dwóch poprzednich sezonach, które były naznaczone pandemią, zanotował łączny zysk w wysokości nieco ponad miliona euro. Do tego we Francji wybuchł ogromny kryzys związany z prawami telewizyjnymi z powodu niedotrzymania umów przez katalońskie Mediapro. Cała Ligue 1 miała wstępnie tylko w ostatnim sezonie zanotować stratę na poziomie 1,3 miliarda euro.

Tego lata Les Parisiens wydali 83 miliony euro na transfery gotówkowe Achrafa Hakimiego i Danilo Pereiry oraz wypożyczenie Nuno Mendesa. Zarobili jedynie 7 milionów euro na sprzedaży Mitchela Bakkera, a poza tym oddawali graczy na wypożyczenia, co przyniosło serię mniejszych wpłat. Eksperci wskazują jednak przede wszystkim na dodanie do budżetu pensji takich zawodników jak Leo Messi, Sergio Ramos, Georginio Wijnaldum, Gianluigi Donnarruma czy Achraf Hakimi. Pierwszą czwórkę podpisano na zasadzie wolnych transferów i wszystkim towarzyszyły premie za podpis.

Przy całej tej sytuacji i wstępnym założeniu uzyskania 180 milionów euro ze sprzedaży PSG nie zdecydowało się ostatecznie na zaakceptowanie oferty Realu Madryt za Mbappé.