Advertisement
Menu
/ marca.com

Al-Khelaïfi nie odpuści

Prezes PSG zamyka drzwi do jakichkowiek negocjacji w sprawie transfery Kyliana Mbappé. W najlepszym wypadku Francuz może trafić do Madrytu za rok. Oczywiście jeśli wcześniej nie przedłuży kontraktu.

Foto: Al-Khelaïfi nie odpuści
Fot. Getty Images

Realowi Madryt trudno będzie znaleźć najmniejszą szczelinę w murze, jakim Al-Khelaïfi otoczył Kyliana Mbappé, by przed 31 sierpnia wyrwać Francuza z Paryża. To jednak nie jest żadną niespodzianką dla Florentino Péreza. Plan jest znany od dawna. Latem 2019 roku było strategia na sprowadzenie Hazarda była podobna: czekać na ostatni rok kontraktu i obserwować, co się dzieje. Już wtedy wszyscy w Realu Madryt wiedzieli, że PSG to nie Chelsea i prawdopodobnie trzeba będzie czekać do lata 2022 roku, kiedy wygasa kontrakt Kyliana z PSG. No i trzeba wierzyć, że presja szejków nie skończy się przedłużeniem umowy.

Dlatego słowa Al-Khelaïfiego wypowiedziane podczas prezentacji Messiego nie wywołały w Madrycie wielkiego poruszenia. „Mbappé jest zawodnikiem PSG. Powiedział publicznie, że nie chce zostawiać zespołu… Znamy jego przyszłość, już powiedział, że nie chce zostawiać drużyny i zostanie. Powiedział, że chce konkurencyjnej drużyny i myślę, że nie można mieć bardziej konkurencyjnego zespołu. Nie ma teraz wymówki, by zrobić coś innego, niż zostać. To paryżanin i ma mentalność zwycięzcy. To nasz zawodnik”, wyznał Katarczyk.

PSG ma wielkie cele w nadchodzącym sezonie i ani myśli oddawać Mbappé. Sytuacja finansowa szejków nigdy nie będzie zła, dlatego tu nie chodzi o pieniądze, ale o projekt. Właśnie z tego powodu nikt na Parc des Princes nie myśli, by sprzedać bezpośredniemu rywalowi o Ligę Mistrzów jednego ze swoich najlepszych piłkarzy. Do tego dochodzi postawa samego Mbappé, który może i chce odejść, ale nie pójdzie na wojnę z klubem. Tak wygląda droga, którą idą wszyscy zainteresowani i która prowadzi do 2022 roku. 

Pozycja PSG względem Mbappé leży w polityce klubu naznaczonej wiele lat temu. Nie sprzedaje się gwiazd, które przychodzą do Paryża. Od kiedy Ronaldinho odszedł do Barcelony w 2004 roku, w stolicy Francji lądowali świetni zawodnicy, którzy później byli kuszeni przez największe kluby Europy. Finał każdej historii był taki sam: kiedy PSG mówi, że nie sprzedaje, to temat się kończy. Najlepiej przekonali się o tym Neymar, Verratti czy Cavani.

W poprzednim sezonie PSG zarobiło na sprzedaży 400 tysięcy sprzedając Moussę Sissako do Standardu Liège. Wcześniej mogli zarobić dużo więcej, ponieważ kontrakty Thiago Silvy i Cavaniego wygasały w 2020 roku, jednak Francuzi zdecydowali, że obaj zostaną do końca i odejdą za darmo. Taka jest ich polityka. Jeśli zawodnik jest im potrzebny, to nie ma potrzeby go sprzedawać. Kiedy PSG zdecydowało się na negocjacje, to tylko w przypadku piłkarzy, których pozycja w zespole była kwestionowana. Tak było w przypadku Lo Celso i Betisu (transfer za 22 miliony euro), czy Guedesa i Valencii (40 milionów). Do nich można dodać Lucasa Mourę, Davida Luiza i Pastore. Jednak wszyscy odchodzili, by zrobić komuś miejsce w drużynie. W przypadku Mbappé ten argument nie ma racji bytu. Sytuacje z Neymarem i Verrattim, którzy chcieli wymusić transfery, zakończyły się… przedłużonymi kontraktami. 

W Realu Madryt wiedzą, jakie jest PSG i jak działa. Wiedzieli to, kiedy zaczynali „Operację Mbappé”.   

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!