Advertisement
Menu

Villarreal z Ligą Europy

Zakończył się finał Ligi Europy w sezonie 2020/21, a zwycięzcą rozgrywek został Villarreal.

Foto: Villarreal z Ligą Europy
Fot. Getty Images

Oczywiście mecz przebiegał raczej pod znakiem przewagi Czerwonych Diabłów. Byli oni częściej przy piłce, ale bardzo mądre ustawianie Villarrealu uniemożliwiało im stwarzanie sobie sytaucji bramkowych. Szczególnie niewidoczny był Bruno Fernandes, natomiast po drugiej stronie, mimo kilku strat, przy wyprowadzeniu piłki imponował Parejo. Oba zespoły długo wchodziły w to spotkanie, a główne zagrożenie Hiszpanie stwarzali po stałych fragmentach gry. Właśnie rzut wolny dał im prowadzenie, gdy świetne podanie Daniego Parejo wykorzystał Gerard Moreno, bo któż by inny? Z takim wynikiem schodziliśmy do szatni i wydawało się, że początkowa trema defensywy Żółtej Łodzi Podwodnej trochę już z nich zeszła.

W drugiej jednak to United odnalazło się w sytuacji, która im odpowiadała, czyli gonieniu wyniku. Już dziesięć minut po wznowieniu gry Cavani pokazał, jak wygląda zachowanie rasowego lisa pola karnego i wykorzystał odbitą piłkę, pakując ją do siatki. Wydawało się, że kwestią czasu są kolejne gole dla Manchesteru, ale Villarreal przetrwał trudny moment i potrafił wrócić do gry. Widać było jednak jak na dłoni, że to piłkarze Solskjaera są w zdecydowanie lepszej dyspozycji fizycznej, więc z tego miejsca chcielibyśmy pozdrowić Emery'ego i jego wybór składu na mecz z Realem Madryt. Norweg nie przeprowadził ani jednej zmiany, podczas gdy Hiszpan wykorzystał wszystkie. Villarreal zdołał dotrwać do dogrywki, w dużej mierze dzięki świetnej postawie Torresa i Albiola, ale warto też odnotować Foytha, który niemal cały mecz grał z najpewniej złamanym nosem, a mimo wszystko zanotował bardzo dobre spotkanie.

W dogrywce było widać, że obie ekipy mają ten mecz w nogach. Manchester nie stwarzał już aż takiego zagrożenia, a Villarreal, choć miał swoje szanse, to również nie parł do przodu. Solskjaer w końcu zdecydował się na zmiany i przeszliśmy do rzutów karnych. W konkursie jedenastek bardzo długo nikt się nie mylił. Minęło aż dziesięć serii i nadal nikt nie spudłował, ale na samym końcu Rulli obronił strzał Davida De Gei, a Liga Europy trafiła do Villarrealu.

Villarreal CF – Manchester United 1:1 (1:0) (1:1)
1:0 Gerard Moreno 29' (asysta: Parejo)
1:1 Edinson Cavani 55' (asysta: McTominay)

Villarreal CF: Rulli; Foyth (88' Gaspar), Albiol, Torres, Pedraza (88' Moreno); Parejo, Capoue, Trigueros (77' Gómez); Moreno, Bacca (60' Coquelin), Pino (77' Alcácer).

Manchester United: De Gea; Wan-Bissaka (120' Mata), Lindelöf, Bailly (116' Tuanzebe), Shaw; Pogba (116' James), McTominay (120' Telles); Greenwood (100' Fred), Fernandes, Rashford; Cavani.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!