Dodatkowe płuco

Valverde cały czas nie poradził sobie z wrażym wirusem, Kroosa podtrzymują blokady, a Modrić nie będzie w tym wieku wiecznie znosić gry co trzy dni. Real Madryt musi jednak po raz kolejny wycisnąć z siebie resztki sił i wykorzystać porażkę Barcelony z Granadą. Zidane poważnie bierze pod uwagę, by w starciu z Osasuną dać kolejną szanse Antonio Blanco. Wychowanek być może pozwoli złapać środkowej formacji krótki oddech. 

Próbą ognia dla 20-latka było wygrane 3:0 starcie z Kadyksem. Był to debiut środkowego pomocnika w wyjściowym składzie (wcześniej dostał pół godziny z Getafe). Na murawie wiedzieliśmy go także przez niespełna kwadrans potyczki z Betisem. Statystyki młodego gracza sprawiają, że Zidane może mieć do niego zaufanie. Za każdym razem, gdy canterano dostawał szansę, stawał na wysokości zadania. Jego liczby jak na razie stawiają go pomiędzy Kroosem i Casemiro. 

Jak za BeSoccer podaje AS, Blanco jak dotąd może pochwalić się średnią 11,7 odbioru na mecz przy 11,3 Casemiro. Pod tym względem dwukrotnie przewyższa Kroosa. Przed pierwszym występem u Zidane'a uzbierał 59 wygranych pojedynków. Antonio jest prawdziwym ryglem. Choć styl Hiszpana przypomina nieco Toniego, nie zbliżył się do niego, jeśli chodzi o celność długich podań (4 na mecz Blanco, 8,6 Kroosa). Z drugiej strony, warto zaznaczyć, że Blanco chętnie operuje w okolicach pola karnego rywala: zagrywa średnio 8,7 podania na ostatnich 30 metrach boiska. U Casemiro współczynnik ten wynosi zaledwie 5,2. 

Warunki fizyczne Blanco predysponują go do bycia dodatkowym płucem zespołu w tym wyjątkowo męczącym momencie sezonu. Antonio nie zmagał się z żadną kontuzją i jest stosunkowo świeży. Dla Castilli rozegrał jedynie 1662 minut, ale za każdym razem prezentował wysoką jakość. W 19 spotkaniach dla drużyny Raúla niemal zawsze wychodził w podstawowym składzie i tylko dwa razy schodził z boiska przed końcem. Blanco lubi i umie operować piłką, a do tego nie cierpi na kumulację zmęczenia. Zidane potrzebuje w tej chwili takich graczy.