Advertisement
Menu
/ YouTube

Tebas: Nie wiem, czy Real zaakceptuje zasady UEFA, by grać w Lidze Mistrzów

Javier Tebas po posiedzeniu 39 klubów La Ligi wziął udział w konferencji prasowej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa tej organizacji z tego telespotkania z dziennikarzami.

Foto: Tebas: Nie wiem, czy Real zaakceptuje zasady UEFA, by grać w Lidze Mistrzów
Fot. Getty Images

– Po 20-25 latach grożeniem Superligą i stworzeniem rozgrywek poza futbolem w końcu doszło do czegoś w rzeczywistości i w ciągu 48 godzin wszystko się rozpłynęło. Może nie wszystko, ale większa część. Rozpuszcza się jak cukier. Pozytywny aspekt jest taki, że ta groźba wielkich klubów zniknie na długi czas. Negatywny aspekt to przesłanie, jakie wysłano. Nie mogą mówić, że ratują nas przed ruiną, bo to nie jest prawda. Nie mogą też mówić, że nie zrujnowaliby rozgrywek krajowych, bo zrobiliby to sportowo i finansowo. Wszystko opiera się na merytokracji.

– Petycja o zwiększenie przychodów dla wielkich klubów to problem. Jeśli dasz więcej przychodów tym klubom, to po prostu piłkarze będą mieć 7 zamiast 6 Ferrari. W piłce musimy dzielić się bogactwem. Problem w futbolu na tym poziomie to bardziej temat kontroli kosztów niż zwiększania przychodów. Zarobki są wywindowane do poziomów, na których nie powinny się znajdować. Nie uważam, że to problem zwiększania przychodów. Dlaczego mamy zmieniać system, który pozwolił nam tak rozwinąć futbol? By zaspokoić chciwość kilku osób i pozwolić im na zakup większej liczby Lamborghini?

– Dialog? Do piątku był dialog. Wszystkie te kluby były w Europejskim Stowarzyszeniu Klubów i wszystkie popierały reformę Ligi Mistrzów. Wszystkie zagłosowały w piątek za reformą. Jeśli dialog to wykonanie ich wizji, to nie będzie dalogu. Dialog to ich powrót do instytucji, w ramach jakich grają. Niektórym nie spodobała się reforma i zdecydowały się rozsadzić cały system.

– Wyrzucenie drużyn z pucharów UEFA? Procedury są, jakie są. Prezes Čeferin mówił o tym, że są na to małe szanse. Dodał jednak inny interesujący szczegół: by grać w rozgrywkach, muszą dobrowolnie do nich dołączyć. Trzeba podpisać dokument o wejściu do rozgrywek. Zobaczymy, czy będą chcieli to zrobić na zasadach przedstawionych przez UEFA. To podpisuje się w maju, więc nie zostaje wiele czasu. Myślę, że o to chodziło. Teraz nie zdarzy się wiele więcej w lidze czy Lidze Mistrzów. Klub wpisuje się do Ligi Mistrzów i UEFA zobowiązuje cię do przestrzegania pewnych zasad. Nie wiem, czy Real i Barcelona zaakceptują te zasady. Żeby grać w Lidze Mistrzów, muszą to podpisać w maju, ale jeśli pozostaną przy Superlidze, to nie wiem, czy się zgodzą na te zasady. To chyba nazywa się licencja UEFA do rywalizacji, dobrze nie pamiętam.

– Nie rozmawiamy o karach dla tych klubów. Wykonano jednak niebezpieczną akcję dla futbolu. Zobaczymy, jak to się skończy. Jeśli dalej będą pracować nad tym projektem, zobaczymy, jak odpowiemy. Ja nie rozmawiam o karach, a porozumieniach między klubami. Rozmawiamy teraz raczej o środkach ochronnych na przyszłość.

– Florentino Pérez i inni nie dokonują prawdziwej refleksji, gdy mówią, że ratują futbol. Albo kłamią, albo się mylą. Zaskakuje mnie, że taki biznesmen tak się myli. Nie jesteśmy zrujnowani i nie trzeba robić niczego wyjątkowego.

– Pozycja Infantino? Martwi mnie Gianni Infantino. Jego przemowa na kongresie UEFA była mocna, ale wiem od klubów, że Infantino wspierał Superligę. On musi temu klarownie zaprzeczyć. Wiem, że ludzie futbolu wierzą mu bardziej ode mnie, ale ja mam wobec niego wielkie wątpliwości.

– PSG i Katar są teraz bohaterami? Jeśli miałbym przestać być w opozycji do Superligi, bo PSG myśli jak ja... Nie jest tak. Ja mam dalej to samo zdanie o klubach-państwach. Trzeba je mocno kontrolować. Wiem jednak, że w ostatnich latach one nie robiły też nic barbarzyńskiego. To przy tym nie oznacza, że Nasser Al-Khelaïfi jest jakimś bohaterem. Po prostu jego działania są spójne z tym, co przekazywał Europejskiemu Stowarzyszeniu Klubów.

– Piramida piłkarska? Nie wiem, jaką geometrię widzi tu Florentino. Wymyślili liczby, o jakich mówią. Dla mnie to jest Superliga z PowerPointa. Nie ma takich pieniędzy z praw do transmisji na świecie, o jakich oni mówią. By mogli osiągnąć takie kwoty, musieliby zabrać pieniądze całej reszcie.

– Oglądalność meczów? W Hiszpanii mecz Sevilli z Villarrealem jest 5-krotnie chętniej oglądany niż mecz City z United. Takie są liczby. Eibar-Osasuna jest chętniej oglądane niż United z Evertonem, o setki tysięcy widzów. A na pewno w Anglii meczu Realu z Sevillą ma mniejszą oglądalność niż ten United z City. Każdy rynek ma swoją sytuację. Nie jest to prawda, że wszyscy chcą oglądać tylko mecze wielkich. Inny przykład: w poprzednim tygodniu w poniedziałek w lidze mieliśmy mecz Barcelona-Valladolid i w środę mecz Ligi Mistrzów Realu Madryt z Liverpoolem. Ćwierćfinał Ligi Mistrzów w Hiszpanii obejrzało tylko 100 tysięcy widzów więcej. Oni opowiadają głupoty o młodych ludziach i się im wierzy. Ja zapraszam do zapoznania się z liczbami oglądalności wielkich meczów w Premier League.

– Czy słowa Florentino o braku wielkich transferów bez Superligi są prawdą? Uważam, że to nie jest kwestia Superligi. Real Madryt po prostu chciał uzyskać przychody na supergalácticos. Teoria piramidy jest zaprzeczana przez nich samych. To raczej balkon dla tej dwunastki, która krzyczy, podejdźcie, może coś dla was spadnie. Co do tego lata, myślę, że sytuacja będzie taka, że wartość wielkich zawodników spadnie, bo nie była po prostu realna. Ja powtarzam, że przez obecną sytuację nie będzie galaktycznych transferów, może jakiś jeden. W przyszłości zobaczymy. Najważniejsze dla tego, by Real mógł rywalizować na rynku transferowym, jest to, by PSG i City nie robiły nic dziwnego wokół Finansowego Fair Play. To jest najważniejsze. Jeśli Real i Barcelona nie zostawią La Ligi w tej walce, razem to osiągniemy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!