Advertisement
Menu
/ marca.com

Ulubiona ofiara Hazarda

Wiele wskazuje na to, że Eden Hazard wyrobi się na pierwszy mecz z Liverpoolem. Belg bardzo dobrze wspomina pojedynki z The Reds jeszcze z czasów gry w Chelsea.

Foto: Ulubiona ofiara Hazarda
Fot. Getty Images

Real Madryt wchodzi w tydzień, na przestrzeni którego rozegra dwumecz z Liverpoolem w walce o awans do półfinału Ligi Mistrzów. Jednocześnie w tym samym czasie do dyspozycji Zinédine'a Zidane'a powinien wrócić Eden Hazard. Belgijski atakujący, który z powodu problemów mięśniowych pauzuje od 13 marca, w ostatni piątek rozpoczął już treningi wraz z resztą zespołu. Dzisiaj zapadnie natomiast decyzja, czy ostatecznie znajdzie się w kadrze Królewskich na pierwszy mecz z Anglikami na Alfredo Di Stéfano.

Hazardowi nie można odmówić jednego – zawsze, gdy tylko czuje się na siłach, chce za wszelką cenę jak najszybciej wrócić na boisko i pomóc swojemu zespołowi w walce o najwyższe cele. Teraz, gdy na horyzoncie jest podwójny pojedynek z Liverpoolem, chęci i motywacja zawodnika powinny być jeszcze większe. To właśnie The Reds byli bowiem jednym z największych rywali Belga jeszcze z czasów gry w Chelsea.

I starć właśnie z Liverpoolem belgijski crack na pewno nie wspomina najgorzej. Z ekipą z Anfield mierzył się w sumie osiemnaście razy, notując przy tym sześć zwycięstw, osiem remisów i tylko cztery porażki. Pod względem indywidualnym zdobył w tym czasie siedem bramek i zaliczył dwie asysty. Obok Arsenalu i Newcastle jest to ulubiona ofiara Belga z boisk Premier League.

Hazard ma przed sobą prawdopodobnie ostatnią w tym sezonie szansę na wskoczenie do pociągu, którego stacja docelowa to dublet w postaci mistrzostwa Hiszpanii i Ligi Mistrzów. Rozgrywki wchodzą w swoją decydującą fazę i obecność sprawnego Belga byłaby dla Zidane'a najlepszą możliwą wiadomością. Czasu nie pozostało zbyt wiele, ale wiara w Hazarda jest u francuskiego szkoleniowca wciąż niezachwiana.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!