Håland może odejść tylko do Realu

Erling Braut Håland jest celem Realu Madryt, a Real Madryt jest celem Erlinga Brauta Hålanda. Norweg chce opuścić Borussię Dortmund w przyszłym sezonie, choć Niemcy chcieliby zatrzymać go w swoim zespole. Napastnik i Mino Raiola uważają, że pora już na zmianę, a negocjacje w sprawie transferu już trwają, ale na pewno nie będą należały do najłatwiejszych.

Norweg stawia na Real Madryt, ponieważ pragnie zostać nową gwiazdą zespołu, z którym będzie mógł walczyć o Ligę Mistrzów. Jego agent również jest zdania, że najlepszym kierunkiem dla Hålanda byłaby stolica Hiszpanii, gdzie mógłby liczyć na podania od Toniego Kroosa czy Luki Modricia.

Problemem jak zawsze są pieniądze. Raiola liczy na prowizję w wysokości 30 milionów euro, a 10 milionów chciałby też zainkasować ojciec snajpera i kilku pośredników. Włoski agent uważa, że Królewscy musieliby też wyłożyć na stół 120 milionów euro dla Borussii. Całkowity koszt operacji wyniósłby wówczas 160 milionów.

Królewscy posiadają 120 milionów w gotówce, więc w teorii transfer mógłby zostać przeprowadzony w lipcu, jeśli z klubu odejdzie dwóch czy trzech piłkarzy, by móc zagwarantować też Norwegowi odpowiednie zarobki. Raiola wie, że angielskie kluby mogą zapłacić więcej, ale on i Håland stawiają sprawę jasno: idą do Realu albo zostają w Dortmundzie. Agentowi piłkarza też szczególnie zależy na transferze do Madrytu, gdzie jeszcze nigdy nie miał żadnego swojego piłkarza. Pora w końcu otworzyć te drzwi.