Advertisement
Menu

To jeszcze nie koniec

W meczu 26. kolejki Primera División Real Madryt zremisował na wyjeździe z Atlético 1:1. Jedyne trafienie w pierwszej połowie zanotował Luis Suárez, który wykorzystał podanie Marcosa Llorente. W drugiej połowie odpowiedział Karim Benzema po asyście Casemiro.

Foto: To jeszcze nie koniec
Fot. Getty Images

Jakie to szczęście, że mecz piłkarski trwa 90 minut. Przez większość dzisiejszych derbów Madrytu Real zawodził. Nie potrafił kreować dobrych sytuacji podbramkowych, a nawet gdy takie się trafiały, napastnicy mylili się pod bramką Jana Oblaka albo Słoweniec swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami jakoś ich powstrzymywał. Kiedy już niektórzy z rezygnacją wołali o końcu ligi, Karim Benzema i Casemiro stworzyli coś z niczego. 

W akcji bramkowej na 1:1 było sporo przypadku, ale im dłużej trwała druga połowa, tym bliżej wyrównania byli Królewscy. Sam Karim mógł zresztą skończyć ten mecz z bardziej imponującym rezultatem. Odczucia mogą być podobne jak po starciu z Realem Sociedad. Mogło być przecież znacznie gorzej – gol padł przecież w samej końcówce, a Atlético też miało swoje okazje. Ale mogło też być lepiej – zwłaszcza w drugiej połowie Real bardzo wyraźnie zdominował zmęczonego przeciwnika.

Koniec końców ocena drużyny czy pojedynczych piłkarzy będzie bardzo trudna. Z jednej strony liga ciągle jest do wygrania, a z drugiej Real stracił szansę na zniwelowanie dystansu do bezpośedniego rywala. Cieszy się za to Barcelona, która w tej kolejce powiększyła przewagę nad Realem i jednocześnie podgoniła nieco lidera. Mimo wszystko chyba nie powinniśmy narzekać.

A może właśnie powinniśmy? Znów kilka dziwnych decyzji przy ustawianiu wyjściowej jedenastki, mimo wszystko nieco spóźnione zmiany (za to obie bardzo ważne), fatalna skuteczność i defensywa podłączona do prądu – o tych rzeczach pewnie warto dyskutować, choć przede wszystkim zwrócić na nie uwagę musi trener. Na spore pochwały poza rezerwowymi czy Casemiro zasługuje też Thibaut Courtois. Gdyby nie jego intewencje w drugiej połowie, dziś liga faktycznie by się zakończyła.

Atlético Madryt – Real Madryt 1:1 (1:0)
1:0 Suárez 15' (asysta: Llorente)
1:1 Benzema 88' (asysta: Casemiro)

Atlético Madryt: Oblak; Trippier, Savić, Felipe, Hermoso; Carrasco (64' João Félix), Koke, Llorente, Lemar (57' Saúl); Correa (82' Kondogbia), Suárez.
Real Madryt: Courtois; Lucas, Varane, Nacho, Mendy; Modrić, Casemiro, Kroos; Rodrygo (60' Vinícius), Benzema, Asensio (60' Valverde).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!