Advertisement
Menu
/ marca.com

„Simeone dobrze zna słabości swoich rywali”

Przebywający obecnie na wypożyczeniu w Valencii Guilherme Siqueira wrócił wspomnieniami do ostatniego domowego derbowego zwycięstwa Atlético Madryt. Miało to miejsce dokładnie 7 lutego 2015 roku – ekipa Diego Simeone rozbiła wówczas Królewskich aż 4:0.

Foto: „Simeone dobrze zna słabości swoich rywali”
Fot. Getty Images

W lutym 2015 roku Atlético Madryt po raz ostatni wygrało przed własną publicznością derbowe starcie z Realem Madryt. Od tamtej pory minęły już cztery pełne sezony, a Los Rojiblancos zdążyli nawet zmienić stadion z Vicente Calderón na Wandę Metropolitano. Tamten mecz wspominany jest jednak przez kibiców Atleti do dzisiaj, gdyż ich drużyna rozbiła wówczas odwiecznego rywala aż 4:0. W przeddzień kolejnego derbowego pojedynku wspomnieniami do tamtych wydarzeń wrócił Guilherme Siqueira, który tamtego dnia wyszedł w pierwszym składzie ekipy prowadzonej przez Diego Simeone.

– Rozegraliśmy niesamowity mecz. Derby zawsze są wielką niewiadomą, ale tamtego dnia dobrze wiedzieliśmy, co musimy zrobić i wszystko wyszło nam perfekcyjnie. Nakręciliśmy się po tym, jak wyszliśmy na prowadzenie, a do tego bardzo dobrze sobie radziliśmy w obronie. Ponadto każdy z nas z osobna doskonale wiedział, co musi robić na boisku. Pamiętam, że po trzeciej bramce Tiago lub Arda, w tym momencie nie mam pewności, podbiegł szybko po piłkę, aby od razu wznowić mecz. Przesłanie było jasne – idziemy po jeszcze więcej.

– Na tamten wynik duży wpływ miała praca Simeone. On bardzo dobrze przygotowuje każdy mecz. Dobrze zna słabości swoich rywali i doprowadza do tego, że drużyna daje z siebie maksimum możliwości.

– Atmosfera przed derbami? W nocy przed samym meczem praktycznie w ogóle nie śpisz. W tamtym sezonie w pierwszej rundzie zremisowaliśmy na Bernabéu i dobrze wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek rozkojarzenie. Koncentracja jest kluczem do wygrywania tych pojedynków.

– W przypadku dzisiejszego zwycięstwa Atlético uciekłoby Realowi Madryt na osiem punktów i to wciąż z jednym meczem rozegranym mniej. A to drużyna, która nie traci zbyt wiele bramek, dlatego ten triumf pozwoliłby wykonać niezwykle ważny krok w kierunku mistrzostwa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!