Advertisement
Menu
/ as.com

Jović: W Realu Madryt miałem pecha

Luka Jović wziął dzisiaj udział w konferencji prasowej z okazji powrotu do Niemiec i odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy.

Foto: Jović: W Realu Madryt miałem pecha
Fot. Getty Images

– Jestem bardzo szczęśliwy, że wróciłem. Czuję się bardzo komfortowo i widać to na boisku. Strzeliłem dwa gole podczas mojego pobytu w Realu Madryt, a tu już mam trzy. Miasto, klub, a w szczególności drużyna są dla mnie szyte na miarę.

– W Realu Madryt miałem pecha. Osłabiły mnie kontuzje, a w życiu prywatnym też nie do końca dobrze mi szło. Czuję się szczęśliwy, że mogłem wrócić do Frankfurtu, gdzie zostałem wspaniale przyjęty.

– Miałem szczęście trenować każdego dnia z najlepszymi zawodnikami na świecie. Zdobyłem doświadczenie i dziś postrzegam się jako lepszego piłkarza. Nie mogłem zachować ciągłości na boisku, ale pomimo tego wyciągam wiele pozytywów z bycia w Realu.

– Byłem mile zaskoczony drużyną, jest lepsza niż ta, którą zostawiałem. Nie wyróżniłbym nikogo w szczególności, ale generalnie oceniam, że zespół jest na bardzo dobrym poziomie. Miasto jest takie samo, więc integracja nie kosztowała mnie zbyt wiele.

– Zidane i Hütter? Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo obaj są fenomenalnymi trenerami. Zidane jest również bardzo dobry na niwie osobistej, ale łatwiej mi się porozumiewać z Adim po angielsku, ponieważ nie władam biegle hiszpańskim, aby móc płynnie rozmawiać z Zidane'em. Tego typu szczegóły ułatwiają mi teraz pracę.

– Nadal potrzebuję czasu, aby być gotowym na 100%. Cały czas ciągną się za mną pewne dolegliwości mięśniowe, ale wierzę, że z biegiem czasu będą ustępować i trener niedługo będzie mógł liczyć na mnie od początku spotkań.

– Wiem, jak ważny jest klub dla miasta i dla całego regionu. Z tego względu byłem przekonany o tym kroku i koledzy z drużyny codziennie mnie w tym utwierdzają. Możemy zrobić wielkie rzeczy.

– Problemy w Madrycie? Myślę, że miało to związek z tym, jak rzadko mogłem grać. Nigdy nie jest łatwo w takim zespole jak Real Madryt, gdzie inny jest styl, a presja zawsze jest bardzo duża. Dlatego najlepiej było mi wykonać krok wstecz do Frankfurtu.

– Powrót? Nie chcę spoglądać w przyszłość. Skupiam się na Eintrachcie i na tym, aby móc ponownie grać na 100% przez 90 minut. Nie muszę nikomu niczego udowadniać. Wiem, że jestem dobrym zawodnikiem i ktokolwiek mnie zobaczy, będzie umieć to docenić.

– Nie biorę lekcji hiszpańskiego. Zacząłem uczyć się języka, jak byłem w Madrycie, ale teraz tego nie robię.

– Cele? Nie wyznaczyłem sobie liczby bramek, jakie chcę zdobyć w Eintrachcie. Jestem pewien, że jeśli będziemy dalej grać tak jak w ostatnich meczach, będziemy mieli szansę na awans do Ligi Mistrzów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!