Zidane: Carvajal poczuł ból, ale myślę, że skończy się na niczym

[SER] Nie lubi pan indywidualizować, ale Nacho zagrał za Ramosa. Dzisiaj rozegrał kolejny bardzo poważny mecz. Co ma w sobie Nacho, że gdy go pan wystawia, on prezentuje taki poziom?
Cóż, to nic nowego, tak jest przez całe życie. To wielki profesjonalista, to bardzo ważny zawodnik i gdy gra, radzi sobie świetnie. Dzisiaj znowu to pokazał. Nie zaskakuje mnie to, jaki mecz rozegrał Nacho. Cieszę się z niego i drużyny, bo na końcu to dla nas bardzo ważne trzy punkty.

[Onda Cero] Czy Carvajal ma jakiś problem? Vinícius wszedł za niego bez żadnej rozgrzewki.
Tak.
I czy uważa pan, że to był najlepszy mecz Marco Asensio od jego powrotu po kontuzji?
Co do Carvajala, poczuł ból. Myślę, że to mała sprawa, ale jak zawsze gdy coś się dzieje, lepiej nie ryzykować. Na końcu jednak raczej to skończy się na niczym i nie jest to nic wielkiego. Co do Marco, cieszę się. Cieszę się, bo idzie powoli, miał poważną kontuzję i teraz czuje się dużo lepiej. Z każdym razem się poprawia. Cieszę się z niego i z drużyny, bo to kwestia wszystkich. Graliśmy bardzo dobrze od początku do końca. Rozegraliśmy bardzo poważne spotkanie w obronie i w ataku, z piłką i bez niej. Jestem zadowolony ze wszystkich piłkarzy.

[COPE] Czy Hazard nie zaczyna meczów w pierwszej jedenastce, bo brakuje mu treningów i nie widzi pan go gotowego na 100%? Czy może Lucas i Asensio są teraz na tak dobrym poziomie, że nie można posadzić ich na ławce?
Nie, idziemy powoli, krok po kroku. Nie należy niczego forsować, trzeba odzyskać odczucia i idziemy powoli, tyle.

[Radio MARCA] Lucas zagrał w 16. meczu z rzędu od pierwszej minuty. Co daje panu Lucas? Co wnosi Lucas do drużyny, bo od dwóch miesięcy możemy powiedzieć, że Real Madryt to Lucas i 10 pozostałych? Co robi Lucas, że tak się panu podoba?
Nie chodzi o to, że mi się podoba, a to, że robi dobre rzeczy. Jest jak zawsze, jest tak przez całe życie, że to gracz godny wielkiego zaufania, bardzo skupiony, bardzo za Realem i tyle. Na końcu daje z siebie wszystko na boisku i cieszę się z tego, co robi. Nic więcej... Mnie to nie zaskakuje i myślę, że jego kolegów także nie. Przy tym to zawsze temat drużyny. Dzisiaj graliśmy bardzo dobrze od pierwszej minuty do samego końca, rozegraliśmy bardzo kompletny mecz i jestem zadowolony z zawodników. To nie jest nic łatwego, żeby zawsze grać dobrze. Wiemy, że to Real Madryt i że tutaj zawsze trzeba wygrywać oraz zdobywać 3 punkty, ale nie jest łatwo. Na końcu piłkarze to osiągają i cieszę się z nich, bo pfff... Dzisiaj cieszymy się, ale zostaje daleko do końca i trzeba iść dalej.

[MARCA] Karim Benzema zszedł w samej końcówce i wszedł za niego Mariano. Czy widzi pan u Karima większe zmęczenie niż zazwyczaj? Przed zejściem miał doskonałą sytuację, którą zmarnował. Jak ocenia pan jego dyspozycję?
Nie, nie sądzę, że jest zmęczony. Oceniam go dobrze, a pod koniec po prostu trzeba było coś zmienić i wprowadzić też innych zawodników. Tyle, nic więcej. Myślę, że wszyscy jesteśmy na dobrej drodze. Robimy dobre rzeczy i trzeba iść dalej, tyle.