Advertisement
Menu
/ as.com

Woodgate chce zagrać przez 90 minut

Oto coraz odważniejsze postanowienia Anglika

Oto coraz odważniejsze postanowienia Anglika.

Jonathan Woodgate, angielski obrońca w zespole z Madrytu uspokaja, że po ostatniej kontuzji kostki nie ma już śladu i jest w pełni sił, by występować w pierwszej jedenastce Realu. Jutrzejszy mecz z Saragossą ma być kolejnym etapem powrotu do dawnej formy sprzed półtora roku, kiedy notował wspaniałe występy w Newcastle United.

- Bardzo chcę zagrać. Wszystko będzie dobrze, bo jestem na 100% przygotowany do walki. Spokojnie mogę zagrać już przez 90 minut i co więcej, potrzebuję tych minut. Są one dla mnie ważne, by nabierać pewności siebie, a spotkania towarzyskie są ku temu idealną okazją - mówi Jonathan, dodając, że czuję się już doskonale i chce podejmować coraz trudniejsze wyzwania.

O swoim debiucie, samobójczym golu i czerwonej kartce w meczu z Athletic Bilbao powiedział: "Był to pierwszy poważny mecz po bardzo długiej przerwie i nie ułożył się dla mnie tak jak tego oczekiwałem." Jednak Woody nie załamał się tymi bądź co bądź koszmarnymi dla każdego piłkarza wydarzeniami i cały czas pracuje nad swoją formą.

Natomiast nadchodzące derby Madrytu według Anglika będą dla każdej z drużyn spotkaniem niezwykle trudnym: "W Hiszpanii czy na Wyspach Brytyjskich takie lokalne mecze są zawsze wyjątkowe, pełne emocji i zaciętości." Nie zgadza się z twierdzeniem, że będzie to tylko pojedynek dwóch wielkich napastników: Ronaldo i Torresa, gdyż mimo ich wielkości walczyć ze sobą będą dwie pełne jedenastki, a nie tylko dwóch piłkarzy.

Na temat polemiki wokół arbitrów dodaje, że są tak samo dobrzy w Hiszpanii jak gdzie indziej, a zarzuty wobec "dziwnie cieszących się Brazylijczyków" nie interesują go dopóki strzelają zwycięskie dla Realu gole. - Gdyby to mi w niedługim czasie udało się strzelić bramkę, zadedykowałbym ją wszystkim kibicom, którzy wierzyli w mój powrót na boisko - wyznaje Jonathan.

Anglik broni także swojego kraju od krytyki ekspertów i kibiców. - Najważniejsze, że awansowaliśmy, a to się najbardziej liczy. Gdy gramy dobrze wytykają nam, że można poprawić to i to, a gdy zagramy gorzej głosy niezadowolenia od razu się potęgują. Powtarzam, że najważniejszy na dziś jest fakt awansu - podkreśla.

Na koniec Woodgate stanął również w obronie swojego rodaka i kolegi z Realu Madryt Davida Beckhama: "Zawsze widać jego brak w naszej reprezentacji, ale po czerwonej kartce jest okazja na pokazanie się dla innych graczy. Uważam również, że w ostatnim meczu z Polską zmian będzie więcej." Zapytany jeszcze o szanse gry w drużynie narodowej odpowiedział, że teraz jest przede wszystkim piłkarzem Realu, ale jeśli upomni się o niego selekcjoner ucieszy się ogromnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!