Advertisement
Menu

FC Barcelona mistrzem Hiszpanii

Katalończycy triumfują po zwycięstwie z Levante

Już dziś Barcelona, co też awizowały hucznie katalońskie dzienniki, miała szansę zdobyć mistrzostwo Hiszpanii. Wystarczyło tylko odprawić z kwitkiem Levante, choć świętowanie mogło zacząć się już wcześniej w przypadku wpadki Atlético. Ostatecznie jednak Blaugrana nie zawiodła i jej kibice mogą świętować zdobycie tytułu mistrzów kraju.

Zanim jednak przejdziemy do dania głównego, poświęćmy chwilę na przyjrzenie się innym dzisiejszym spotkaniom. Jako pierwsi na boiska wybiegli zawodnicy Athletiku Bilbao i Deportivo Alavés w małych derbach Kraju Basków i choć faworyzowani byli zdecydowanie Los Leones, to mecz zakończył się remisem, który jednak w pełni nie zadowala ani jednej, ani drugiej drużyny. Następnie swoje spotkanie rozgrywało wspomniane Atlético, choć „rozgrywało” to w tym przypadku duże słowo. Podejmując Real Valladolid, broniący się przed spadkiem, Colchoneros wygrali 1:0 po bramce samobójczej. Resztę opisu tego spotkania pominiemy, bo, delikatnie mówiąc, nie było ono najwyższych lotów.

Dwie godziny później zawodnicy Celty Vigo i Leganés podzielili się punktami po bezbramkowym remisie, co nieco przybliżyło Galisyjczyków do utrzymania w Primera. Wreszcie zaś nadeszło wyczekiwane starcie na Camp Nou. Ernesto Valverde desygnował do gry w pierwszym składzie naraz Coutinho i Dembélé, dając odpocząć Leo Messiemu. Barcelona oczywiście dominowała nad Levante, choć ta dominacja nie była przekuta w prowadzenie. Średnio spisywał się właśnie Coutinho, który raz był aktywny i stwarzał przewagę, by chwilę później spacerować.

Skłoniło to trenera Barcelony do wprowadzenia za niego Leo Messiego, który, jak to on, zrobił to, co do niego należało i dał swojej ekipie prowadzenie. Levante starało się wysoko atakować swoich przeciwników, ale był to bardziej udawany pressing, choć kilkukrotnie udało im się wymusić stratę. Na parę minut przed końcem gospodarzom dopisało jednak wielkie szczęście, bo w atmosferze rozluźnienia Bardhi trafił w słupek i niemal zabił marzenia o świętowaniu. Wynik 1:0 utrzymał się jednak do końca spotkania, więc piłkarze, kibice i wszystkie osoby związane z katalońskim klubem mogą świętować mistrzostwo.

Górna część tabeli La Ligi 2018/19
Lp. DrużynaMeczeBramkiPunkty
1. FC Barcelona 35 86:32 83
2. Atlético Madryt 35 52:23 74
3. Real Madryt 34 59:38 65
4. Getafe CF 34 43:29 55
5. Sevilla FC 34 59:42 55
6. Valencia CF 34 40:31 52

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!