Advertisement
Menu
/ abc.es

Llorente podpisze nowy kontrakt w 2019 roku

Wychowanek wywalczył sobie umowę

Chce kroczyć krok po kroku. Nie przywiązywać się. Przede wszystkim grać za wszelką cenę, a jeśli nie będzie to możliwe, zmienić drużynę. To było jego hasło w trakcie całej dotychczasowej kariery. Po trzech latach niepewności Marcos Llorente zdecydował, że jego miejsce jest podobne do tego, jakie miał jego ojciec, Paco. Pomocnik udowodnił, że posiada odpowiednie umiejętności, żeby być podstawowym piłkarzem Realu Madryt. Bycie rezerwowym nie jest w zgodzie z jego naturą. W ciągu dwóch miesięcy udało mu się wywalczyć swoją przyszłość na najwyższym poziomie. Samemu ukształtował przeznaczenie swojej kariery.

Od lat jest wychowankiem Królewskich i przeszedł niemal przez wszystkie kategorie młodzieżowe klubu, występował w Castilli, a także spędził jeden sezon na wypożyczeniu w Deportivo Alavés. W wieku 21 lat w Viktorii pokazał wszystkim to, czego nauczył się w Madrycie. Miał wiele ofert z Hiszpanii i Anglii. Zdecydował się jednak pozostać w Realu. 23 września ubiegłego roku podpisał nowy kontrakt z klubem. Nie przedłużał jednak umowy aż na sześć lat, jak zwykli robić to zawodnicy w jego wieku. Jego wujek, Julio Llorente, wynegocjował dla niego czteroletni kontrakt, który wygasa w 2021 roku. Marcos nie chciał się zbytnio przywiązywać, ponieważ wiedział, że może nie występować zbyt często, a wówczas chciałby odejść. Takie myśli naszły go trzy miesiące temu, gdy u Lopeteguiego zagrał jedynie przez 43 minuty. Przybycie Solariego zmieniło jednak radykalnie jego nastawienie i sytuację.

Prawda jest taka, że na samym początku nie otrzymywał też szans od argentyńskiego szkoleniowca. Nowy trener wolał stawiać na Kroosa czy Ceballosa, którzy zastępowali kontuzjowanego Casemiro. Te dwa testy nie wypadły jednak zbyt pomyślnie. Dyrekcja sportowa klubu doradziła Solariemu, by ten spróbował wkomponować w drugą linię Llorente. Gdy tylko się tak stało, wychowanek rozkochał w sobie wszystkich. Z Romą zagrał niemal wybitnie i udowodnił, że jest stworzony do gry w Realu Madryt. Od chrztu w Rzymie canterano wybiegał w wyjściowej jedenastce we wszystkich istotnych spotkaniach. U Solariego uzbierał już osiem meczów, 635 minut, a także zdobył pierwszą bramkę w barwach klubu i to w finale Klubowych Mistrzostw Świata. A na dodatek wybrano go najlepszym graczem tego pojedynku.

Zizou czasem desygnował go do gry, ale robił to bardzo sporadycznie, na koniec ubiegłego sezonu Llorente miał rozegrane tylko 1063 minuty. Teraz znacznie przekroczy tę liczbę. Stał się zawodnikiem podstawowego składu, a Casemiro musi mocno zakasać rękawy, jeśli chce wrócić do wyjściowej jedenastki. Real Madryt zamierza docenić wszystko to, przez co przeszedł Llorente. Królewscy zaproponują mu w 2019 roku nową umowę, ponieważ obecny kontrakt wygasa za dwa lata. Klub zapewnia go, że jego przyszłość jest właśnie tutaj, dlatego chce poprawić warunki jego kontraktu, zarówno pod względem finansowym, jak i jego długością.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!