Ramos doścignął Camacho

Ani Sergio Ramos, ani żaden inny piłkarz Realu Madryt nie ma prawa wspominać miło wczorajszego dnia. Królewscy doznali niezwykle dotkliwej porażki w meczu z Barceloną, co będzie oznaczało, że Julen Lopetegui pożegna się niebawem ze stanowiskiem trenera Los Blancos. Kapitan Realu może pochwalić się jednak tym, że wczorajsze spotkanie było dla niego 577. występem dla klubu. Oznacza to, że środkowy obrońca dogonił José Antonio Camacho i został siódmym piłkarzem z największą liczbą rozegranych spotkań dla Królewskich.

Na tę liczbą Sergio Ramosa składają się 401 mecze w La Lidze, 116 w Lidze Mistrzów, 40 w Pucharze Króla i 20 w pozostałych rozgrywkach. Zdobył w nich 76 bramki i obejrzał 24 czerwone kartki. Razem z Królewskimi zdobył cztery mistrzostwa Hiszpanii, cztery Ligi Mistrzów, dwa Puchary Króla, trzy Superpuchary Europy, trzy Superpuchary Hiszpanii i trzy klubowe mistrzostwa świata. Łącznie aż dziewiętnaście trofeów. Od połowy 2015 roku pełni również rolę pierwszego kapitana drużyny.

Od stopa więcej meczów dla Królewskich rozegrało tylko sześciu piłkarzy i każdy z nich uchodzi za legendę klubu. W ten sam sposób trzeba też traktować już Hiszpana. Dziś śmiało można nazwać go jedną z największych postaci Realu Madryt ostatnich lat. W ostatnich sezonach wyprzedził kilku innych piłkarzy, którzy mogli pochwalić się również bardzo dużą liczbą występów w drużynie Los Blancos, między innymi Pirri, Míchel, Guti, Roberto Carlosa, Emilio Butragueńo czy Juanito.

Jeśli Ramos będzie unikał urazów i kolejnych kartek, jeszcze w tym sezonie może wskoczyć na piąte miejsc w zestawieniu wszech czasów. Za rok Sergio może pokusić się o prześcignięcie Santillany, ale strata do pierwszej trójki, a w szczególności lidera, jest już dużo większa – Raúl zagrał dla Realu w aż 741 spotkaniach.