Advertisement
Menu
/ marca.com

Courtois zadebiutował

Do czterech razy sztuka

Thibaut Courtois w końcu zadebiutował w Realu Madryt. Swój pierwszy mecz w barwach Królewskich rozegrał na Santiago Bernabéu tracąc przy okazji swoją pierwszą bramkę już po pierwszym strzale rywala... Trzeba jednak podkreślić, że padła ona z rzutu karnego. Belg wskoczył do pierwszej jedenastki w miejsce Keylora Navasa, który po zaprezentowaniu nagrody dla najlepszego bramkarza Ligi Mistrzów udał się na ławkę rezerwowych. Julen Lopetegui jednak nikogo nie zaskoczył, gdyż prędzej czy później musiało do tej zmiany dojść.

Początek wczorajszego meczu z Leganés był dla Courtois bardzo spokojny. Rywale nawet nie zbliżali się pod pole karne Realu Madryt. Jednak pierwsza akcja ofensywna gości od razu skończyła się odgwizdaniem rzutu karnego po faulu Casemiro. Guido Carrillo pewnie wykorzystał jedenastkę i tym samym belgijski golkiper utrzymał status niepokonanego przez zaledwie 25 minut.

Dosyć szybko stracona bramka nie miała jednak żadnego negatywnego wpływu na Courtois, który do końca meczu wykazywał się wielką pewnością siebie i po każdym strzale bezproblemowo łapał piłkę w rękawice. Jednak ostateczny werdykt na pewno jeszcze nie zapadł, a rywalizacja o miejsce w składzie dopiero się rozpoczyna.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!