Advertisement
Menu
/ marca.com

Zidane vs Buffon – niekończąca się rywalizacja

Obaj regularnie walczą ze sobą o najważniejsze trofea

Podziwiają siebie nawzajem i nigdy tego nie ukrywali. Z jednej strony Gianluigi Buffon, bramkarska legenda, która po przekroczeniu 40 lat wciąż gra na najwyższym poziomie. Z drugiej Zinédine Zidane, który czarował na boisku, a teraz pisze nową wspaniałą historię jako trener. Od 1996 roku spotykali się w najważniejszych piłkarskich rozgrywkach zarówno na poziomie klubowym, jak i reprezentacyjnym. Za tydzień dojdzie do kolejnego spotkania, tym razem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Włoch w poszukiwaniu ostatniego wielkiego tytułu, którego mu brakuje. Francuz z zamiarem zostania pierwszym trenerem w historii, który zdobyłby trzy Puchary Europy z rzędu.

Rok 1996 naznaczył kariery obu z nich. Zidane opuszczał wtedy za małe już dla niego Girondins Bordeaux, aby przejść do swojego pierwszego wielkiego klubu – Juventusu. W tym samym sezonie Buffon wskakuje do pierwszego składu Parmy, po tym jak kilka miesięcy wcześniej zadebiutował w wieku 17 lat. Pierwsze dwa starcia obu piłkarskich legend skończyły się zwycięstwem Parmy (1:0) i remisem (1:1), w którym samobójczą bramkę zdobył... Zidane.

Pięć lat później dochodzi do przetasowania. Buffon, który wypracował już sobie markę najlepszego bramkarza we Włoszech, zostaje najdroższym zawodnikiem na tej pozycji w historii. Juventus płaci za niego 50 milionów euro. W tym samym okienku Florentino Pérez przeprowadza najdroższy transfer w historii futbolu i za 72 miliony euro pozyskuje z Juventusu właśnie Zidane'a, który przenosi się do Realu Madryt. Zabrakło dosłownie kilku dni, aby obie legendy spotkały się w jednym zespole.

Do kolejnego spotkania dochodzi po dwóch latach. W półfinale Ligi Mistrzów w sezonie 2002/03 Juventus eliminuje aktualnego mistrza – Real Madryt. Buffon i spółka stanęli na drodze Królewskich do obrony tytułu, ale ostatecznie w finale przegrali z Milanem. Dwa lata później kolejne starcie Starej Damy z Blancos w Lidze Mistrzów. Ponownie lepsi okazali się Włosi. Zidane marzenia o la Décimie musi odłożyć na później.

Do największego i najważniejszego starcia miało dopiero dojść. Miejsce – Stadion Olimpijski w Berlinie. Stawka – piłkarskie mistrzostwo świata. Na Mundialu w 2006 roku w Niemczech do finału dotarły reprezentacje Francji i Włoch. Nie dało się wymyślisz lepszego scenariusza na ten mecz. Najpierw Zidane pokonuje Buffona z rzutu karnego, strzelając w stylu Panenki. W dogrywce Włoch popisuje się niesamowitą interwencją po strzale głową Francuza, który na kilka minut przed końcem otrzymuje czerwoną kartkę. W karnych wygrywają Włosi, Buffon zdobywa mistrzostwo świata, a Zidane kończy piłkarską karierę.

Na kolejne spotkanie obaj musieli czekać aż jedenaście lat. Tym razem jednak Zizou na starcie z Buffonem wyszedł nie w koszulce piłkarskiej, ale w garniturze. W 2017 roku w Cardiff w finale Ligi Mistrzów lepszy okazał się Francuz, który tym samym pozbawił włoskiego bramkarza tego ostatniego upragnionego tytułu. Los chciał, że nie minął nawet rok, a przed nami kolejne starcie. Znów w Lidze Mistrzów. Znów Zidane kontra Buffon. Kto tym razem wyjdzie zwycięsko?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!