Advertisement
Menu
/ MARCA

Przed Cristiano przedostatni rekord

Ronaldo może dziś wyrównać osiągnięcie Raúla

Dzisiejszego wieczoru na Benito Villamarín Cristiano Ronaldo znów może zapisać się w historii Realu Madryt, tuż po tym, jak zdobył dublet, który zagwarantował Los Blancos wygraną w niezwykle ważnym starciu z PSG. Prędzej niż później Portugalczyk ustanowi przedostatni rekord, który został mu do pobicia i już dziś może go wyrównać. Mowa o spotkaniach z choćby jednym strzelonym golem. Aktualny rekord został ustanowiony osiem lat temu i należy do Raúla Gonzáleza. Hiszpan zdobywał bramki w 264 spotkaniach w barwach Królewskich.

24 kwietnia 2010 roku Raúl po raz ostatni założył koszulkę Realu Madryt. Miało to miejsce na La Romaredzie, czyli tym samym stadionie, na którym przyszło mu debiutować w 1994 roku. Hiszpan otworzył wynik tamtego meczu, który ostatecznie zakończył się wygraną Królewskich 2:1. Tamtego wieczoru Ferrari zjechało do garażu, a Fernando Hierro oznajmił, że nikt nie będzie w stanie powtórzyć wyczynów Raúla w Realu.

Kapitan kończył przygodę z Madrytem po 16 sezonach i z dorobkiem 323 goli, z czego aż 66 strzelonych w Lidze Mistrzów. Liczby, które do dziś pozwalają mu okupować wysokie miejsca w wielu statystykach i ówczesne rekordy, które wydawały się nie z tego świata, gdyż biły dokonania Di Stéfano, Gento, Santillany i innych legend. W tamtym sezonie Raúl żegnał się z klubem, do którego dopiero przybył Cristiano Ronaldo. Grali razem tylko przez rok, ale już w pierwszym meczu Raúl wywalczył karnego, którego CR7 zamienił na bramkę. Było to pierwsze trafienie, które rozpoczęło długą drogę Portugalczyka ku pobiciu wszystkich klubowych rekordów.

Wtedy nikt nie mógł przypuszczać, że Cristiano pobije tak wiele rekordów, a na dodatek zrobi to w tak krótkim czasie. We wrześniu 2015 roku, z pomocą Isco i Lucasa Vázqueza, zaliczył dublet w meczu z Malmö i dokonał tego, co wydawało się wręcz nierealne. Pobił rekord 323 goli Raúla w klubie i 66 bramek w Champions League. Wystarczyło mu raptem sześć lat, by dokonać tego, na co Hiszpan pracował niemal trzy razy dłużej.

Ponad dwa lata później Ronaldo staje przed szansą na pobicie trudniejszego i mniej znanego dokonania. Raúl w aż 264 meczach pozwalał wstawać kibicom z miejsc po swoich trafieniach. Z kolei Cristiano robił to w 263 spotkaniach, w tym w czterech z ostatnich pięciu, w jakich brał udział. Wcześniej wyprzedził już Santillanę, który zdobywał choć jedną bramkę w 229 meczach. A już dawno ma za plecami Di Stéfano (197), Hugo Sáncheza (156) i Gento (151).

Gole Cristiano są jak ubezpieczenie na życie dla Realu. Królewscy wygrali 85% spotkań, w których Portugalczyk trafiał do siatki, co kontrastuje z 52% zwycięstw, gdy ani razu nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. Portugalczyk trafiał łącznie w 62,17% meczów Los Blancos, w których brał udział.

Ewentualne dogonienie Raúla nie będzie wcale oznaczało, że Cristiano odhaczył już wszystkie możliwe rekordy. Ronaldo strzelał dotychczas 63 różnym rywalom, gdy Raúl może pochwalić się trafieniom przeciwko 71 różnym klubom, a Santillana przeciwko 67. Portugalczyk powiększył swój dorobek w środę, ponieważ nigdy wcześniej nie strzelił gola paryżanom. Wieść gminna niosła kiedyś, że Cristiano nie strzela w meczach z najtrudniejszymi rywalami, co było oczywiście bujdą. Były gracz Manchesteru United najczęściej trafiał do siatki w meczach z Barceloną – 15 razy. A także z Atlético i Sevillą – w potyczkach. Jego bilans z dzisiejszym rywalem to choć jeden gol w 4 spotkaniach.

Cristiano łącznie strzelił już dla Realu 431 goli w 423 meczach. W La Lidze jego liczby to 296 bramek w 283 spotkaniach, a w Lidze Mistrzów 101 trafień w 95 starciach. W tym sezonie Ronaldo może pochwalić się 25 golami w 29 meczach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!