Advertisement
Menu
/ marca.com

Zizou ma 50 dni, by uratować sezon, a Pérez 30, by kogoś kupić

50 dni do dwumeczu z PSG

Nie ma innej możliwości. Tak przynajmniej, według informacji dziennika Marca, mówi się w biurach na Santiago Bernabéu. Real Madryt ma teraz skupić się przede wszystkim na Lidze Mistrzów. Czeka go tam starcie z PSG, najtrudniejszym rywalem, który mógł trafić się w losowaniu. Rozgrywki ligowe uważa się już za przegrane, choć nikt oficjalnie tego nie przyzna. Real ma w nich nadal grać z godnością, jednak przestają być priorytetem.

50 dni do meczów z PSG
Zinédine Zidane ma 50 dni na przygotowanie zespołu do starcia z PSG. Wydaje się, że tak kluczowego dwumeczu francuski trener jeszcze w Realu Madryt nie rozgrywał. To od rezultatów tych dwóch spotkań będzie zależało uratowanie sezonu. Tytułów się nie zapomina, podobnie jednak nie zapomina się takich porażek, jak ta z Barceloną.

Zanim jednak zostaną podjęte ostateczne decyzje, Florentino Pérez i José Ángel Sánchez chcą dać sobie jeszcze kilka dni na dokładne przemyślenie sytuacji. Ale mają już świadomość popełnionych błędów i wiedzą, że konieczne będzie wzmocnienie zespołu przed startem następnej rundy. Upokarzająca porażka z Barceloną tylko przyśpieszy podjęcie decyzji, które dojrzewały już od dłuższego czasu w głowach włodarzy klubu. Problemem jest jednak to, że rozwiązania możliwe w styczniu mogą nie być wystarczające. Klub będzie szukał bramkarza (Kepa), obrońcy i napastnika, choć Zidane nie chce wzmocnień na tej ostatniej pozycji.

Winne letnie okienko
Całe zło, z którym zmaga się obecnie Real Madryt, rozpoczęło się wraz z fiaskiem transferu Kyliana Mbappé. Pérez i ojciec piłkarza nie mogli dojść do porozumienia w sprawie zarobków piłkarza, które mogłyby podważyć hierarchię obowiązującą w szatni Królewskich. Nie da się jednak ukryć, że Real Madryt potrzebował tego transferu.

Błąd popełniony w letnim okienku transferowym podkreśla fakt, że cztery tegoroczne wzmocnienia Realu Madryt oglądały starcie z Barceloną z trybun. Mecze Superpucharów Europy i Hiszpanii pokazały, że drużyna nadal była na fali po triumfach z końcówki poprzedniego sezonu, ale powrót rozgrywek ligowych naznaczył drużynę i pozostawił ją bez marginesu błędu (mowa o remisach z Levante i Valencią oraz porażce z Betisem).

Benzema na wylocie
Informacje, do których dotarł dziennik, mówią, że w klubie już od dłuższego czasu rozważano skończenie z tercetem BBC, jednak uniemożliwiły to sukcesy, jakie w 2017 roku osiągnął Real Madryt. Teraz wiedzą już, że to, co wcześniej było jedynie sugestią, teraz jest już obowiązkiem. Głównym kandydatem do odejścia latem jest Karim Benzema. Przy okazji, w klubie nie ma wielkich chęci na ponowne polepszenie jego kontraktu. Nie jest to teraz priorytetem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!