Advertisement
Menu
/ SkySports.com

Joaquin: 'Najpierw serce, później portfel'

Co z pomocnikiem Betisu?

Joaquin Sanchez Rodriguez to jeden z najważniejszych celów transferowych Królewskich w letnim oknie transferowym. Sam piłkarz nie podjął jeszcze decyzji w jakim klubie będzie grał w przyszłym sezonie: w Realu, a może w Chelsea? Jego pozostanie w Betisie Sevilla jest bowiem mało prawdopodobne.

Joaquin twierdzi, że będzie słuchał głosu serca, a nie portfela zastanawiając się nad zmianą barw klubowych. Kontrakt z Betisem ma podpisany do 2010 roku, ale konkretna i kusząca oferta z pewnością przekona władze Los Verdiblancos do udostępnienia swojej gwiazdy innym. Decyzja należy właściwie jedynie do piłkarza i prezydenta klubu, Manuela Ruiza Lopery. Wydaje się, że na polu walki o utalentowanego prawo-skrzydłowego pozostały tylko trzy wielkie kluby: Real Madryt, Chelsea Londyn oraz FC Barcelona, która dołączyła do wyścigu jako ostatnia. W Madrycie Joaquin miałby zastąpić na prawej flance starzejącego się Luisa Figo, który najprawdopodobniej opuści stolicę Hiszpanii już w czerwcu. Ważący 75 kg i mierzący 179 cm 24-letni Hiszpan to idealny kandydat na wzmocnienie składu Blancos. Niejednokrotnie podkreślał on swoją sympatię do Realu i chęć gry na Santiago Bernabeu. Twierdzi również, że mógłby przeprowadzić się już w tym roku.

- Nie miałbym problemu z podpisaniem kontraktu, gdyby warunki były korzystne – mówi Joaquin – Jeśli nadejdzie oferta, a prezydent zgodzi się na moje odejście, wszystko będzie zależeć od niego czy opuszczę Betis.

24-latek jest gotowy pomijać korzystniejsze oferty, gdyby pojawiła się inna, z miejsca, w którym czułby się komfortowo. Czyżby chodziło o pozostanie na Półwyspie Iberyjskim?
- Nie będę szukał jedynie profitów finansowych. Chcę być również szczęśliwy i cieszyć się z życia. Ważna jest też perspektywa odnoszenia sukcesów.

- Mówiłem już Luisowi Figo, żeby się usunął i dał mi zająć swoje miejsce – zażartował Joaquin w obecności dziennikarzy As’a – Mam do niego ogromną słabość. Jest w tej chwili najlepszym piłkarzem i denerwuje mnie, że nie występuje w pierwszej drużynie.

Jak widać, Joaquin interesuje się sytuacją w Madrycie. Czyżby szykował już swoją przeprowadzkę do pierwszej jedenastki królewskiej drużyny?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!