Raúl: To piękne bronić barw kraju tyle czasu

Grając przeciwko Belgii ukończy ósmy rok gry dla reprezentacji. Jego intencja jest wciąż jedna: Oczekuję wielkiego momentu zdobycia z nią tytułu. Na konferencji prasowej Raúl przeanalizował dwa kolejne spotkania Hiszpanii oraz mówił o swojej sytuacji indywidualnej: Próbuję pokazać swój futbol i dać z siebie wszystko, żebyśmy odnieśli zwycięstwo.

Analiza
- Mamy do rozegrania dwa ważne mecze. Remis w Bośni może być dobry, jeśli uznamy tą kompromitację za przeszłość. U siebie nie powinniśmy stracić żadnego punktu i powinniśmy się wzmocnić. Mam nadzieję, że ze wsparciem ludzi odniesiemy pierwsze zwycięstwo, które da nam wiarę, by znaleźć się na pierwszych miejscach w grupie.
- Belgia będzie rywalem bardzo skomplikowanym. Spodziewamy się, że zgromadzi za sobą wielu ludzi, a głównym zagrożeniem będą kontrataki. Musimy mieć cierpliwość, by im zaszkodzić. Przeciw Bośni mieliśmy wszystko pod kontrolą. Nie było to jednak wielkie spotkanie, a my je jeszcze bardziej skomplikowaliśmy. Nie potrafiliśmy pokierować meczem, który wygrywaliśmy. Trzeba nauczyć się rywalizować i nie robić ułatwień.

Nadzieja
- Po takim rozczarowaniu, jak bycie prawie zwycięzcą i nie osiągnięcie celu, to zawsze kosztuje. Ale nadzieja jest dalej nietknięta, mamy nowego trenera i chcemy doprowadzić Hiszpanię do kolejnego Mundialu, by znowu powrócić do marzeń. Podczas tych meczów trzeba pracować. Być może nie zwracają one takiej uwagi, ale są tak samo ważne, jak Euro czy Mundial.

Sytuacja indywidualna
- Dalej pracuję tak samo, próbuję robić wszystko dobrze. Mam nadzieję wkładać swój wysiłek w drużynę. Jeśli może to się stać na podstawie goli, to tym lepiej. Nigdy nie byłem egoistą, ani w środku ani na zewnątrz. Próbuję pokazać swój futbol i dać z siebie wszystko, żebyśmy odnieśli zwycięstwo. Powinienem robić to, co potrafię: stwarzać zagrożenie w polu karnym i próbować zdobywać bramki.

Osiem lat z Hiszpanią
- Mecz przeciwko Belgom będzie bardzo wyjątkowy. Kończę osiem lat z reprezentacją i oczekuję wielkiego momentu zdobycia z nią tytułu. Jesteśmy na drodze, by zacząć marzyć. To piękne bronić koszulki twojego kraju przez tyle czasu. Najpiękniejszym dniem był dzień debiutu w Czechach. Choć także przyniósł wiele rozczarowań.

Luis Aragonés
- Widziałem go spokojnego i już nam złożył wyjaśnienia, dlatego jego temat jest już dla nas jasny. W naszych myślach jest tylko Belgia. Wszyscy popieramy trenera i to, co się stało, to zwykła anegdota. Myślimy już o tym tylko ‘piłkarsko’, co zrobić, by wygrać z Belgią.

Pewne miejsce w obu meczach
- Taka możliwość istnieje. Ale to federacja i trener powinni decydować, kto jest najlepszy. Gra na ważnych boiskach i w ważnych miastach jest dobra, ponieważ czujemy się bardziej otoczeni. Mimo wszystko jednak to jest decyzja, która powinna zostać podjęta z czasem i spokojem.