Niezastąpiony Salgado

Michel Salgado stał się jedynym niezastąpionym piłkarzem dla Jose Antonio Camacho. A wszystko dlatego, że nie ma klasycznego zmiennika. - Mamy Miñambresa i Mejíę, którzy mogą grać na mojej pozycji. Lecz jedyną osobą, która może to przeanalizować jest trener. Jako piłkarze jesteśmy egoistami i zawsze chcielibyśmy grać we wszystkich spotkaniach. Nie uważam, żeby konieczne były wzmocnienia (chodzi o prawą obronę - przyp. B.), jednakże trzeba to powiedzieć trenerowi - powiedział Michel, który w ten sposób chce przekazać, iż jest odmiennego zdania niż trener, i że sprawa transferów nie powinna martwić piłkarzy - Zespół musi pracować nie myśląc o tym. Musimy się od tego dystansować, bowiem transferami zajmuje się kierownictwo klubu. Mamy dodatkowego środkowego obrońcę i Morientesa co dla nas jest ogromnym wzmocnieniem. Pozatym mówi się, że kolejni piłkarze mają przybyć. Teraz musimy się skupić na tym co nas czeka. Liga Mistrzów jest dla nas bardzo ważna i musimy się zakwalifikować. Myślę, że eliminacje są karą za to jak graliśmy w końcówce ostatniego sezonu.

Michel uważa, że najważniejszym wynikiem przedsezonowych przygotowań jest zupełnie inne podejście drużyny do obrony. - Jesteśmy dobrze przygotowani, lecz jest to nasze pierwsze oficjalne spotkanie w nowym sezonie i nie możemy popełnić żadnego błędu. Najważniejszą rzeczą jest to, że w ostatnich spotkaniach nie straciliśmy gola. Trener bardzo zwraca uwagę na naszą defensywę. Najważniejsze to nie tracić bramek. Może być to osiągnięte odpowiednią pracą, ale konieczne jest, aby cała drużyna chciała się bronić. Piłka nożna to nie tylko atakowanie. Ta drużyna jest wspaniała w ofensywie, ale także musi mieć defensywną mentalność.
zdjęcie: realmadrid.com