Advertisement
Menu
/ ABC

Karanka: Ancelotti przyznał nam rację

Wywiad z byłym trenerem Królewskich

„Mourinho nie wyjdzie, będzie mówić Karanka”. Były asystent Portugalczyka był bohaterem 40 konferencji prasowych w Realu Madryt. Był atakowany przez sektor prasy, który był nastawiony przeciwko trenerowi. Jednak nie żałuje. Wręcz przeciwnie. „Wiele się przy nim nauczyłem”, zapewnia. Karanka opuścił Real Madryt w lipcu 2013 roku i 13 listopada objął Middlesbrough, żeby wyciągnąć klub ze strefy spadkowej w drugiej lidze angielskiej. Uratował drużynę. Rok później aspiruje do awansu do Premier League. W Boro się realizuje. Z dystansu Karanka ustawia sprawy na swoim miejscu. Mówi o Casillasie, Ancelottim, Realu Madryt, Barcelonie, Messim, Cristiano, Luisie Enrique, Bartomeu, a nawet konflikcie Del Bosque i Mourinho. Karanka w najczystszej postaci.

Pański zespół jest na drugim miejscu w tabeli i walczy o awans do Premier League. Anglicy są z pana bardzo zadowoleni. Co Karanka dał Middlesbrough?
Pracę. Nie mogłem wybrać lepszego miejsca na rozpoczęcie swojej kariery pierwszego trenera. Boro straciło radość z futbolu dekadę temu, kiedy zagrało w finale Ligi Europy z Sevillą. Przyszedłem tam i rozpocząłem inną pracę. Jestem menadżerem na wzór angielski. Tutaj nie tylko jesteś trenerem, ale zajmujesz się wszystkim, szkółką czy transferami. Objąłem ekipę, która była dwa punkty od spadku, a skończyliśmy sezon dwadzieścia punktów nad zagrożoną strefą. Teraz jesteśmy na drugim miejscu i naszym celem jest powrót do Premier League.

Tacy zawodnicy jak Gibson chwalą pana za wszystko, czego się u pana uczą.
To lewy stoper i przekazałem mu wszystko, co wiem o grzej na tej pozycji. On gra w kadrze U-21. Najważniejsze, że cała szatnia chce pracować. Od Mourinho nauczyłem się, że kluczowe jest to, żeby piłkarze czuli się szczęśliwi. Mogę pod tym względem liczyć na Mejíasa, Nsue, Garcię, Damię czy Ayalę. A przyjście hiszpańskiego trenera wniosło do Anglii piękniejszy futbol.

Mourinho panu doradza i pomaga?
Tak. Bardzo mnie wspierał po przyjściu tutaj. Powiedział, że to dobre miejsce na rozwój i realizację. Chelsea wypożyczyło nam trzech zawodników. Po każdym spotkaniu rozmawiamy i wysyłamy sobie wiadomości. Doradza mi. Najlepszą radą, jaką dał mi w czasie tych trzech cudownych lat w Realu Madryt, jest ta, że drużyna jest ponad indywidualnościami. To najlepszy trener na świecie, udowodnił to. A pod względem taktycznym jest sto kroków przed resztą.

Dlaczego?
W Realu stosował doskonałe ustawienia taktyczne. Kiedy trzeba było dokonywać zmian, jego rewolucje były wyjątkowe. Pamiętam mecz z Manchesterem na Old Trafford. Przegrywaliśmy 1:0 i Mourinho chciał wpuścić Benzemę. Kiedy z boiska wyrzucono Naniego, posadził Karima i powiedział, że Modrić zagra za Arbeloę. Luka był decydujący. Strzelił bramkę na remis. José mówił, że są zmiany łatwe i takie, których nikt nie oczekuje. Wprowadzał zmiennika i mówił ci, co się wydarzy. I to się działo.

On przyszedł do Realu, żeby powstrzymać królującą Barcelonę. Udało mu się?
Oczywiście, że mu się udało. On przyszedł do Realu po powstrzymaniu Barcelony już wcześniej, z Interem. Barcelona wygrała sześć tytułów i José ich zatrzymał. Gdyby nie on, oni powtórzyliby te sześć pucharów. W pierwszym sezonie z José w Realu przyszło 5:0, które bardzo nas zraniło, ale potem dynamika zaczęła się zmieniać. Wygraliśmy finał Pucharu z Barceloną, a potem zdobyliśmy Ligę rekordów, wygrywając praktycznie wszystkie mecze wyjazdowe. To było coś spektakularnego. Zabrakło nam Ligi Mistrzów, którą przegraliśmy w karnych z Bayernem na Bernabéu. Wielka szkoda. Jednak jeśli ktoś skończył z supremacją Barcelony, był to Mourinho.

La Décima utrwaliłaby jego status.
Powiedziałem José, żeby się nie martwił, że jeszcze ją wygramy. On odpowiedział: „To był ten rok”. Dobrze, że Real w końcu wygrał ten Puchar Europy i skończył z tą obsesją.

Wroga prasa nie doceniła waszych triumfów, jak Liga ze 100 punktami i 121 bramkami?
Oni atakowali go odkąd przyszedł, ale kibice Realu Madryt doceniają jego sukcesy. Tamta Liga była wielka, cała drużyna grała bardzo dobrze. To była harmoniczna grupa.

Czy tamte ataki na niego wpływały?
Nie. Codziennie publikowano rzeczy, które nie były prawdą. Mówiono o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Jednak José był bardzo twardy. Ataki na niego nie wpływały, przeciwnie. Zamiast być słabszym czuł się coraz silniejszy, rósł.

Posadzenie Casillasa na ławce były punktem zapalnym przeciwko Mourinho. Iker nie zaakceptował tamtej decyzji?
Czas zawsze przyznaje ci rację. Atakowano Mourinho, a kilka miesięcy później przyszedł nowy trener, Ancelotti, który zdecydował, że Diego López pozostanie pierwszym bramkarzem, a Casillas zostanie na ławce.

Mourinho i Iker nie rozmawiali?
Kilka tygodni temu sam Casillas ogłosił, że trener rozmawiał z nim każdego dnia. Ikerowi zabrano pierwszy skład ze względu na dobro drużyny. Nie był w formie, nie przeżywał najlepszych chwil. I Ancelotti przyznał nam rację.

Porozmawiajmy o Realu Ancelottiego.
Gra bardzo dobrze. Jest dużo lepszy od reszty. Barcelona z naszych czasów nie była taka, jaka jest teraz, gdy nie przeżywa najlepszych chwil. Real wygrał w końcu La Décimę i pozbyto się tej nerwowości, którą my, madridistas, czuliśmy od wielu lat. Już nie trzeba rozmawiać o obsesji wygrania Ligi Mistrzów, teraz gra się ze spokojem i można powalczyć o wygranie praktycznie trzech Pucharów z rzędu, jak wygrywałem je ja w 1998, 2000 i 2002 roku. W tamtej epoce czuliśmy obsesję związaną ze zdobyciem siódmego Pucharu i kiedy go wygraliśmy, przyszły kolejne dwa.

Chwali się Ancelottiego za to, jak świetnie zarządza piłkarzami.
To dobry menadżer. Trzeba go mocno docenić za to, jak działa drużyna i jak potrafił poradzić sobie z brakiem Alonso i Di Maríi, zmieniając zawodnikom pozycje. Również go podglądam i uczę się. Piłkarze go lubią, jak lubili Mourinho. Mówiono, że on nie rozmawiał z drużyną, a to było kłamstwo. Sam Iker powiedział, że José codziennie interesował się jego stanem.

Kto jest lepszy, Cristiano czy Messi?
Jeśli ja mówiłem, że Cristiano jest numerem jeden, gdy wszyscy dawali Złote Piłki Messiemu, to zgadnij co myślę teraz! Czas też mi przyznał rację. Cristiano jest najlepszy, bez wątpienia. Normalne nie było to, że Messi miał cztery Złote Piłki, a Cristiano tylko jedną. Już ma dwie i powinien otrzymać trzecią.

Co stało się z Messim? Obniżył poziom. Przez kontuzje?
Utrzymanie tamtego poziomu nie było łatwe. Poza tym Barcelona też nie gra na poziomie z tamtych czasów. To wtedy mu również pomagało.

Prezes Bartomeu jest krytykowany za sytuację Barcelony. Co pan sądzi o zarządzaniu jego i Zubizarrety?
Kiedy sprawy nie idą dobrze, wpływa to na wszystkie sektory w klubie. Trzy lata temu wszystko było perfekcyjne, a teraz atakuje się Bartomeu i Zubizarretę. Mówi się, że drużyna nie funkcjonuje, a niektóre transfer nie były trafione.

Jaką ma pan opinię o Luisie Enrique?
Świetnie poradził sobie w Barcelonie B i Celcie. Ma charakter, jest dobrym trenerem i może liczyć na dobrych zawodników, jak Neymar, Suárez, Busquets i inni.

A co pan powie o konflikcie Mourinho i Del Bosque o Diego Costę? Niektórzy twierdzą, że selekcjoner był za miękki.
Diego musiał przystopować, bo w Chelsea nie był już w stanie zagrać dwóch meczów z rzędu. Tak mówił José. Kiedy Diego zagrał dwa spotkania w kadrze, nie mógł wystąpić w klubie. Vicente nie był słaby wobec José. Musiał tak postąpić.

Chelsea aspiruje do wygrania Ligi Mistrzów. Chciałby pan, żeby zagrali w finale z Realem? Za kim by pan był - swoim przyjacielem czy swoim klubem?
Za Realem, bez wątpienia. Grałem tutaj przez pięć sezonów i pracowałem przez trzy jako asystent. José by to zrozumiał, nie musiałbym mu nawet o tym mówić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!