Moyà: Stałe fragmenty mogą okazać się decydujące

Zbliżają się trzecie derby w ciągu miesiąca. Co sądzisz o waszym rywalu, drużynie Realu Madryt? Może im zaszkodzić porażka w ostatniej kolejce z Realem Sociedad?
Myślę, że to wszystko ma trochę wpływ. Jednak patrząc na historię, możemy stwierdzić, że kiedy Real Madryt otrzymuje taki cios, kiedy przegrywa w taki sposób, tracąc cztery gole, później zazwyczaj szybko się podnosi. To nie jest zespół, który łatwo pokonać. Poza tym to są derby. Sądzę, że mecz na Anoeta został już nieco z tyłu, ponieważ minęło 15 dni. Później były spotkania reprezentacji. Oni wrócą z wielką ochotą na pokonanie Atlético. Szczególnie, że kilkanaście dni temu wygraliśmy trofeum pokonując ich. W futbolu piękne jest to, że ciągle ma się okazje do rewanżu. Była Liga Mistrzów i wygrał Real Madryt, był Superpuchar i wygrało Atlético, a teraz jest Liga. To się nie skończy – powiedział Miguel Moyà, bramkarz Rojiblancos.

Czego się spodziewasz w sobotę na Bernabéu?
Wszystko może się zdarzyć, ale spodziewam się podobnego meczu jak w Superpucharze Hiszpanii. Real Madryt przejmie kontrolę nad spotkaniem, a my postaramy się nie dopuścić ich do stwarzania sytuacji. Kiedy pokonają trzy czwarte boiska będziemy utrudniać im grę, a gdy będziemy mieć szansę, spróbujemy zdobyć bramkę. Tak to może wyglądać, ale wiadomo, że wszystko może się potoczyć zupełnie inaczej.

Jak ważne w takich meczach są stałe fragmenty gry?
Dla nas są bardzo ważne, w defensywie, ale przede wszystkim w ofensywie. Mogą one nam pozwolić przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Wiemy, że Real Madryt też potrafi strzelać bramki po stałych fragmentach. Mają zawodników, którzy potrafią dobrze wykończyć akcje. Jeśli ten mecz będzie wyglądał tak jak w Superpucharze Hiszpanii, zdecydować może taki gol jak Raúla Garcíi po rzucie rożnym. Z tego powodu stałe fragmenty są bardzo ważne, mogą okazać się decydujące w weekend.

W czym wyróżnia się Real Madryt?
Wiemy, że Real Madryt, przede wszystkim w ostatnich latach, jest drużyną, która potrafi szybko kontratakować. Poza tym ma zawodników mających świetne uderzenie – Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Gareth Bale. W ostatnich dwóch latach, przede wszystkim w ostatnim sezonie, Real Madryt zaczął więcej grać w piłkę. Dobrze wymieniają piłkę i szanują futbolówkę. Odeszli Di María i Xabi Alonso, którzy zapewniali im skok jakości w grze i przy asystach. Jednak sądzę, że Toni Kroos, James, a także Isco i wszyscy pozostali zawodnicy sprawiają, że Real Madryt ciągle jest zespołem, który może się podobać z piłką.

Naprzeciwko ciebie stanie Iker Casillas. Ty, jako bramkarz, co sądzisz o tym, że każdy występ Ikera ogląda się przez lupę?
Kiedy jesteś w takim zespole jak Real Madryt, jesteś trochę wystawiony na taką presję i komentarze. Iker gra w tam już od wielu lat i wie, jak sobie z tym radzić. Kiedy wszystko się układa, jest dobrze, a kiedy coś się psuje, zawsze szuka się drobnych detali, które można poprawić. Wszystko trafia do prasy, tworzy się wiadomości, czasem nawet szuka się czegoś tam, gdzie nic nie ma. Według mnie Real Madryt ma dwóch bramkarzy na bardzo wysokim poziomie i to trener musi podjąć decyzję.

Dla hiszpańskich bramkarzy Casillas zawsze był wzorem?
Pamiętam, że kiedy zaczynałem, mając 20 lat, Casillas również był młody, miał 23 lata, jednak już od pięciu lat znajdował się wśród elity. Był wzorem. Poza tym jest najlepszym bramkarzem w historii hiszpańskiego futbolu.