Advertisement
Menu
/ vozpopuli.com

Sąd niweczy plany Florentino Péreza

Decyzja sądu zawiesza porozumienie z Emirates

Decyzja Sądu Najwyższego o wstrzymaniu pozwolenia na rozbudowę stadionu Santiago Bernabéu całkowicie zniweczyła plany prezesa Realu Madryt, który planował rozpocząć ten tydzień od iście bombowej informacji. Florentino miał zamiar ogłosić porozumienie z firmą Emirates, które miało zakładać wprowadzenie azjatyckiej linii lotniczej do nazwy nowego stadionu i natychmiastowe rozpoczęcie prac budowlanych dzięki finansowemu zastrzykowi z Emiratów Arabskich.

Pod koniec zeszłego tygodnia Pérez dołączył do przebywającej w Stanach Zjednoczonych drużyny i zamierzał powrócić razem z nią do Madrytu, by na początku nowego tygodnia ogłosić tę ważną informację. Umowa z Emirates była gotowa do podpisania. Firma, której logo już widnieje na koszulkach, miała przekazać klubowi kwotę do 160 milionów euro na rozpoczęcie prac przy remoncie Santiago Bernabéu, zakładających również budowę luksusowego hotelu oraz centrum handlowego w pobliżu stadionu.

W ostatnich dniach Florentino powiadomił kilka osób z dyrekcji klubu o szykowanej przez niego prawdziwej bombie, którą już wkrótce podać do publicznej wiadomości. Zaufani ludzie prezesa mylnie jednak zinterpretowali jego słowa, myśląc raczej o transferze nowej gwiazdy mającej wzmocnić sekcję piłkarską. Zapytany o powód utrzymywania sprawy w tajemnicy prezes odpowiedział, że chce poczekać do zakończenia ramadanu. Ten dość osobliwy argument ma swoje logiczne uzasadnienie, negocjacje dotyczą bowiem firmy z Emiratów Arabskich, gdzie podczas miesiąca postu nie należy przeprowadzać ani ogłaszać biznesowych przedsięwzięć.

Odrzucone alternatywy
Aby sfinansować koszt budowy nowego Bernabéu, szacowanej na 400 milionów euro, Florentino brał pod uwagę wiele możliwości. Jedną z pierwszych rozważanych opcji było skorzystanie z usług funduszu inwestycyjnego, który pokryłby przynajmniej 50% kwoty prac budowlanych.

Wobec negatywnych skutków tego pomysłu, klub rozważał również włączenie do operacji banków inwestycyjnych, czyli metodę, którą do budowy swojego obiektu sportowego wykorzystał między innymi Arsenal. Ostatecznie zdecydowano się jednak na patronat nad stadionem. W ostatnich miesiącach do tej roli przewijało się wielu kandydatów, w tym wielkie koncerny jak Microsoft czy Coca-Cola, których kandydatury zostały w późniejszym terminie zdementowane.

Priorytetem Florentino Péreza na początek sezonu było rozpoczęcie prac budowlanych, miał jednak świadomość, że wokół tematu rozbudowy stadionu pojawia się wiele nieprzychylnych okoliczności, jak protesty poprzednich właścicieli terenów obok stadionu, czy skierowany przez grupę ekologów wniosek do sądu. Głównym zmartwieniem prezesa było jednak rozpoczęte przez Komisję Europejską śledztwo dotyczące możliwej nielegalnej pomocy miasta wobec klubu z Concha Espina.

Bruksela wciąż pracuje
Ostatecznie oba procesy zbiegły się w czasie i uniemożliwiły rozpoczęcie przez Real Madryt zaplanowanych prac budowlanych. Aby wbić w ziemię pierwszy kilof, Florentino musiał postarać się o zewnętrzne źródło finansowania i udało mu się tego dokonać, jednak oświadczenie Sądu Najwyższego zawiesiło wszelkie działania aż do wydania przez Brukselę wyroku w tej sprawie.

Źródła zbliżone do Komisji Europejskiej donoszą, że Komisarz ds. Konkurencji, na którego ręce trafi sprawa o wszczęcie śledztwa, przedłuży pracę nad analizą wniosku do czasu, aż minie termin możliwości odwołania się od decyzji sądu.

Jak donoszą eksperci w kwestiach wspólnotowych, decyzja Sądu Najwyższego może być spowodowana istnieniem wielu przesłanek wskazujących na to, że Komisja Europejska rozpatrzy sprawę niekorzystnie dla klubu i zobliguje Real Madryt do zwrócenia nielegalnie uzyskanych przychodów, co spowodowałoby, że faraoński projekt nowego Bernabéu, przynajmniej w obecnym wyobrażeniu, nie zostałby zrealizowany.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!