Real negocjuje z Catalayudem

Real rozpoczął negocjacje z bramkarzem Málagi i jego klubem w sprawie transferu. W tajemnicy odbyło się spotkanie dwóch stron: przedstawicieli Málagi oraz Realu w poprzedni czwartek. Prezydent tej pierwszej, Serafín Roldán ustalił cenę za swojego bramkarza, która brzmi: 3 miliony euro. Królewscy nie chcą jednak zapłacić więcej, niż 1,5 miliona euro. By resztę jakoś zrekompensować, oferuje jednego ze swoich obrońców, Enrique Corralesa lub Rubéna. Póki co jednak negocjacje nie ruszą, bo w Realu właśnie zaczął się okres przedwyborczy i w tym czasie nie można dokonywać żadnych ruchów transferowych.
Wspomniany Roldán potwierdził oficjalnie tę propozycję: - Otrzymaliśmy ofertę za Catalayuda, ale nas nie satysfakcjonującą. Dodają do tego jakiegoś piłkarza defensywnego, ale nas interesuje tylko Rubén. Klub z Madrytu chce sprzedać Césara, któremu kończy się po tym sezonie kontrakt. Na jego miejsce włodarze Blancos chcą kupić bramkarza młodego, z przyszłością i takiego, który mógłby wywrzeć pewną presję na Casillasie w walce o miejsce w pierwszym składzie. Málaga z drugiej strony potrzebuje kogoś na lewą flankę. W tej sytuacji szukają w Realu jeszcze kogoś, kto mógłby się nadać na wymianę. Oprócz Corralesa w rachubę wchodzą jeszcze Portillo, Valdo i Luis García. Ten trzeci również za rok będzie wolnym zawodnikime i chce odejść z Madrytu. Poprzedni sezon spędził w Murcii, a w stolicy grałby zapewne tylko w drużynie B.
Juan Jesús Calatayud dopiero w tym sezonie na dobre zadomowił się w Primera División. Rozegrał w sumie 18 spotkań puszczając 27 goli. Trenerzy Realu twierdzą, że ten zawodnik byłby doskonałym zmiennikiem Ikera.