Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Stałe fragmenty dalej bolączką Castilli

Real Madryt Castilla 1:2 Sporting Gijón

Na Estadio Alfredo Di Stéfano przyjechał Sporting Gijón, wicelider ligowej tabeli. Oba zespoły przystępowały do tego spotkania bez zwycięstwa w tym roku. Faworytem, mimo wszystko, wciąż pozostawali goście. W wyjściowym składzie Rojiblancos pojawili się obecny lider klasyfikacji strzelców Segunda División, Serb Šćiepović i Mandi, który jeszcze kilka lat temu bronił barw Castilli. José Manuel Díaz nie eksperymentował z ustawieniem i zdecydował się na sprawdzonych zawodników. Na trybunach po raz drugi zameldowała się grupa Ultras Sur.

Ulewny deszcz nieco utrudnił grę obu zespołom, jednak nieco lepiej prezentowali się gospodarze. Nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe, za to znakomitą okazję stworzył sobie Sporting. Na szczęście w sytuacji jeden na jednego świetną interwencją popisał się Pacheco. Co się odwlecze, to nie uciecze. Asturyjczycy wykorzystali stały fragment gry, a konkretnie rzut rożny. Piłkę do siatki wpakował Carmona, który kilka minut wcześniej pojawił się na murawie.

W drugiej części meczu Sporting kontrolował wydarzenia na boisku, ale to Królewscy zadali cios. José Rodríguez, po indywidualnej akcji, zdołał doprowadzić do wyrównania. Díaz wpuścił na boisko Mariano, dla którego był to debiut w Segunda División. Na placu gry pojawił się także Burgui i Castilla postawiła na grę z kontrataku. Niestety bolączką Blancos są stałe fragmenty. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Pacheco skapitulował po strzale Šćiepovicia. Gospodarze nie mieli już zbyt dużo czasu na odpowiedź i mecz zakończył się zwycięstwem gości.

Jeszcze przed meczem było wiadomo, że będzie trudno o zwycięstwo, ale jeśli nie wygrywa się takich meczów, jak ten przed tygodniem z Murcią, trzeba urywać punkty także najmocniejszym. Niestety to zadanie okazało się dla Castilli niewykonalne. Zawiodła znów obrona przy stałych fragmentach gry. Sporting wykorzystał ten element perfekcyjnie i naciska na liderujące Deportivo. Jedynymi plusami dzisiejszego meczu była bramka José Rodrígueza i debiut Mariano.

Real Madryt Castilla – Sporting Gijón 1:2 (0:1)
0:1 Carlos Carmona 35’
1:1 José Rodríguez 56’
1:2 Stefan Šćiepović 78’

Real Madryt Castilla: Fernando Pacheco, Quini, Derik Osede, Leandro Cabrera, Jorge Casado (Sergio Aguza 84’), José Rodríguez, Omar Mascarell, Lucas Vázquez, Borja García, Jaime Romero (Jorge Burgui 75’), Raúl de Tomás (Mariano Díaz 66’).

Sporting Gijón: Iván Cuéllar, Luis Hernández, Iván Hernández, Roberto Canella (Javi Casquero 81’), Sergio Álvarez, Álex Barrera (Carlos Carmona 31’), Nacho Cases, Mandi, Santi Jara (Alberto Lora 63’), Dejan Lekić, Stefan Šćepović.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!