Benítez: Ancelotti to dobry trener i człowiek

Rafael Benítez udzielił ostatnio obszernego wywiadu dla Eurosportu. Niektóre z pytań zadanych hiszpańskiemu szkoleniowcowi zahaczały o tematy związane z Realem Madryt.

Nie jest tajemnicą, że po odejściu Edinsona Cavaniego Napoli poszukuje napastnika. W kontekście gry w ekipie Azzurrich wymienia się, między innymi, nazwiska Damião czy Higuaína.
Tak, pojawia się wiele nazwisk. Sami dobrzy piłkarze. To dość oczywiste, że z niektóymi się już kontaktowaliśmy. Nie mam jednak w zwyczaju rozmawiać o zawodnikach, którymi wyrażamy zainteresowanie, ponieważ często przeszkadza to w przeprowadzaniu transferów.

Czego oczekujesz od swoich nowych zawodników?
Chcę, aby wnosili do zespołu niezbędną jakość i doświadczenie zdobyte na arenie międzynarodowej. Napoli ma za sobą udany sezon, jednak prezes chce zrobić kolejny krok naprzód. Dlatego zakontraktowaliśmy takich graczy jak Callejón czy Albiol, którzy mają za sobą pobyt w Realu Madryt. Obaj dobrze wiedzą, czego wymagam. Łatwo można się z nimi porozumieć, a do tego posiadają wspomniane przeze mnie doświadczenie zdobyte w międzynarodowych rozgrywkach. Wszystkie te czynniki sprawiają, że ich aklimatyzacja w zespole przebiegnie nieco szybciej.

Poruszyłeś temat Realu Madryt. Czy tym razem Florentino do ciebie nie dzwonił?
Szybko skontaktowało się ze mną Napoli. Wszyscy są zadowoleni.

Nowym szkoleniowcem Królewskich został Carlo Ancelotti. Wydaje się, że łączą cię z nim dobre relacje.
To prawda. Jest dobrym trenerem i osobą. Myślę, że pozwoli Realowi w odzyskaniu wartości, które zatracono gdzieś w tej szaleńczej walce o wygrywanie trofeów za wszelką cenę. Uważam, że Królewscy zawsze słynęli z tego, że potrafili zwyciężać z klasą. W pewnym momencie Blancos zboczyli nieco z tej drogi, jednak teraz wszystko wydaje się wracać do normy.

Mourinho powiedział, że byłby rozczarowany zwycięstwem w Lidze Europy...
Myślę, że gdy wydaje się ponad sto milionów euro na transfery każdego roku, normalnym jest, że jego głównym celem jest Liga Mistrzów. W fazie grupowej wygraliśmy w ostatnim meczu 6:1, jednak Juventus zwyciężył z Szachtarem i odpadliśmy. Pozostała nam więc tylko Liga Europy. Kiedy przychodzisz do jakiejś drużyny i wydajesz z łatwością po ponad sto milionów, to logiczne, że aspirujesz do zwycięstwa w Champions League.