Illarramendi priorytetem Ancelottiego

Carlo Ancelotti, w oczekiwaniu na transfer do Realu Madryt, oglądał mistrzostwa Europy do lat 21. Włoch zamierzał ściągnąć do stolicy Hiszpanii Isco, Moratę i Verrattiego, ale do jego planów niespodziewanie wskoczył także Illarramendi. Jego zmysł taktyczny przyciągnął uwagę Ancelottiego. Podczas spotkania z Zidane’em Carlo powiedział, że priorytetem jest transfer pomocnika. Nazwisko Illarramendiego pojawiło się jako jedno z pierwszych. Również Florentino Pérezowi podoba się kandydatura Asiera. Prezes ceni tego piłkarza za jakość i wizję gry, a dodatkowym plusem jest jego narodowość. To byłby kolejny krok w kierunku hiszpanizacji drużyny.

W takim razie ani Verratti, ani Vidal, ani Pirlo, ani Paulinho, ale właśnie Asier Illarramendi ma być następnym wzmocnieniem Królewskich. Bask był jednym z filarów rewelacji tego sezonu w Lidze. Poza tym na Mistrzostwach Europy U-21 w Izraelu Asier został wybrany najlepszym środkowym pomocnikiem.

Jednak transfer Illarramendiego nie będzie łatwy. Jego kontrakt obowiązuje do 2018 roku, a klauzula wynosi aż 30 milionów euro. Jokin Aperribay, prezes Realu Sociedad, nie zamierza obniżać ceny. „Nie mamy zamiaru sprzedawać jakiegokolwiek zawodnika. Nie musimy łatać naszego budżetu, nie mamy takiej potrzeby”, zapewnił. Florentino Pérez zapowiadał, że nie będzie ściągać piłkarzy wpłacając klauzule. Prezes nie chce tworzyć konfliktów między klubami. Zidane także jest zwolennikiem talentu Illarramendiego. Francuz widzi w nim idealnego kandydata na następcę Xabiego Alonso.