Real Madryt wierzy w remontadę

Real Madryt, z Florentino Pérezem na czele, rozpoczął przygotowania do przeprowadzenia historycznej remontady. Od ostatniego gwizdka w Dortmundzie do pierwszego na Santiago Bernabéu wszystko jest zaplanowane. Królewscy wierzą w odrobienie strat i w la décimę. Po meczu z Borussią na twarzach zawodników widać było smutek i frustracja. W szatni pojawiły się zmartwienia. I kiedy José Mourinho udał się na konferencję prasową, Florentino Pérez przyszedł do szatni, żeby wesprzeć swoich piłkarzy. „Musimy się z tego podnieść!”, zachęcał graczy prezes. „Wiemy o tym, presi!”, odpowiedzieli zawodnicy.

Florentino pocieszał i rozmawiał ze wszystkimi piłkarzami. „To się nie zdarza po raz pierwszy. Santiago Bernabéu było świadkiem historycznych remontad. Nam też się uda! Miejcie w głowach mecz z Borussią Mönchengladbach (Real Madryt przegrał pierwszy mecz 1:5, ale w rewanżu zwyciężył 4:0 – przyp. red.)”, mówił dalej Pérez. Po tych słowach Iker Casillas, Cristiano Ronaldo, Xabi Alonso i Sergio Ramos zaczęli podnosić na duchu swoich kolegów.

Real Madryt wierzy w remontadę i chce zarazić tą wiarą wszystkich kibiców, którzy zasiądą na trybunach Santiago Bernabéu we wtorek. Stadion zostanie otwarty na dwie godziny przed meczem, żeby kibice mogli szybciej pojawić się na trybunach. Poza tym klub poprosi fanów, żeby wszyscy ubrali się na biało. Pomyślano także nad muzyką, jaka zabrzmi w głośnikach na Bernabéu przed spotkaniem. Kibice będą mogli usłyszeć między innymi utwór AC/DC – Thunderstruck, który został wykorzystany, gdy Królewscy starali się odrobić straty w Pucharze Króla z Saragossą (pierwszy mecz Real przegrał 1:6). Na koniec, drużyna nagra krótki filmik z wiadomością, że awans jest możliwy. Zostanie on wysłany do socios, posiadaczy karnetów i członków peńi. 90 procent widzów, którzy pojawią się na trybunach Bernabéu będzie mogła obejrzeć to wideo.