Advertisement
Menu
/ własne

Porażka w Kordobie

Córdoba 1:0 Real Madryt Castilla

Spotkanie Castilli było dzisiaj przystawką przed daniem głównym – meczem pierwszej drużyny z Celtą Vigo. Brak Nacho i Mateosa otworzył Derikowi drzwi do podstawowej jedenastki. Do bramki wrócił Mejías, który mimo że jest pierwszym golkiperem rezerw Królewskich, często musi siadać na ławce rezerwowych. Realizator na początku transmisji pokazał obrazki Hueski, gdzie miejscowi podejmują Barcelonę B. Silny deszcz uniemożliwił tam rozpoczęcie gry, ponieważ murawa przypominała tę na Stadionie Narodowym kilka dni temu.

Pierwszą godną uwagi sytuację podopieczni Torila stworzyli sobie wykorzystując błąd obrony w 9. minucie, jednak Jesé spudłował w sytuacji sam na sam. Córdoba niemal cały czas atakowała skrzydłami, raz po raz stwarzając zagrożenie. W 20. minucie gospodarze trafili do siatki z rzutu wolnego, ale sędzia odgwizdał spalonego i wydaje się, że miał rację. Chwilę później znów Mejías mógł odetchnąć z ulgą, kiedy strzał Kiko minimalnie minął słupek. Ataki Córdoby nie ustawały i bramkarz Castilli miał pełne ręce roboty. Piłkarze Torila czekali na okazję do kontry, a szczególnie aktywny był Jesé. Tuż przed przerwą mało brakowało do tego, żeby Córdoba zdobyła bramkę bezpośrednio z rzutu różnego. Na szczęście Mejías zachował czujność. Castilla

W drugiej części znów Córdoba więcej utrzymywała się przy piłce i mocno naciskała Castillę. Bliski zdobycia bramki był Joselu, ale Mejías uratował drużynę. Castilla niemal cały czas się broniła, gospodarze stwarzali wiele okazji, ale nie potrafili trafić do siatki. Na kwadrans przed końcem meczu Patińo w sytuacji sam na sam uderzył w poprzeczkę. Chwilę później znakomite podanie otrzymał Óscar Plano, jednak napastnik źle przyjął piłkę, a później się na niej przewrócił. W 80. minucie po oko w oko z Alberto stanął Casado, jednak jego uderzenie minęło bramkę. Córdoba cały czas atakowała próbując rozbić obronę Castilli. O ile w 88. minucie piłka znów trafiła w poprzeczkę, o tyle już w doliczonym czasie gry znalazła drogę do siatki. Patińo znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie i po rzucie różnym gospodarze zdobyli jedynego gola tego spotkania.

Niestety Castilla zawiodła dzisiaj na całej linii. Zabrakło trzech minut, żeby zremisować spotkanie i zachować czyste konto. Jak widać stałe fragmenty są zmorą nie tylko pierwszego zespołu. Zawiodła przede wszystkim ofensywa. Było kilka znakomitych okazji do zdobycia bramki, ale zabrakło skuteczności. Mimo tego to Córdoba zasłużyła na zwycięstwo, ponieważ była zespołem lepszym niż Castilla.

Córdoba – Real Madryt Castilla 1:0
1:0 Patińo 91’

Córdoba: Alberto, Gaspar, Cristian (Vico 56’), Renella (Patińo 66’), Garay, Pedro, Dubarbier, Fernández, Joselu, Kiko, Abel (Caballero 75’).

Real Madryt Castilla: Mejías, Juanfran, Derik, Iván, Casado, Álex, Mosquera, Quini (Lucas 67’), Denis (Óscar Plano 77’), Borja (Jota 85’), Jesé.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!