Advertisement
Menu
/ własne

Cztery gole, trzy czerwone kartki, jeden punkt

Real Madryt Castilla - La Roda 2:2

Drużyna Realu Madryt Castilla otwierała 26. kolejkę rozgrywek podejmując u siebie zespół La Roda. Celem zawodników Torila było przedłużenie serii trzech wygranych z rzędu, aby utrzymać sześć punktów przewagi nad Tenerife. Gościom również potrzebne było zwycięstwo, ponieważ ciągle mają oni szansę na pierwszą czwórkę i walkę o awans. Mecz obfitował w bramki i czerwone kartki, a na rozstrzygnięcie znów trzeba było czekać do samego końca.

Pierwsza połowa zaczęła się lepiej dla gospodarzy, którzy mieli kilka całkiem niezłych okazji. W 12. minucie piłka wpadła nawet do siatki i powinno być 1:0, jednak ze złej strony pokazał się arbiter liniowy, który dopatrzył się pozycji spalonej Moraty i gol, mimo że prawidłowy, nie został uznany. Młody Hiszpan długo nie rozmyślał nad błędem sędziego i już cztery minuty później ponownie pokonał Bocanegrę. Warto dodać, że bramka padła po bardzo ładnym rozegraniu piłki przez Moratę i Álexa. Z prowadzenia piłkarze Castilli cieszyli się zaledwie sto dwadzieścia sekund, po których to Mejías wyciągał piłkę z siatki. Autorem bramki był Sergio Ortíz. Spotkanie od tego momentu rozkręciło się, głównie dlatego, że podopieczni Torila zaczęli grać lepiej i z większym rozmachem, próbując wyjść na prowadzenie jeszcze przed przerwą. Były ku temu okazje, jednak zepsute przez Moratę i Mosquerę.

Zaledwie dwie minuty po przerwie drugą żółtą kartkę obejrzał obrońca gości Patuso i musiał przedwcześnie opuścić plac gry, osłabiając swoją drużynę. Gra w przewadze jeszcze bardziej zmotywowała piłkarzy Castilli, jednak nie potrafili pokonać Bocanegry. Swoje okazje zmarnowali Juanfran oraz Álex, który nie wygrał pojedynku jeden na jeden z bramkarzem gości. W 65. minucie bezpośrednią czerwoną kartę ujrzał Espínola i od tego momentu La Roda musiała kontynuować mecz w dziewiątkę. Wydawało się, że goście całkowicie skupią się na obronie własnej bramki, jednak szczęście sprzyjało słabszym i chwilę później, zupełnie niespodziewanie, Antonio Mejías trafił do siatki gospodarzy wykorzystując nieporozumienie pomiędzy bramkarzem Castilli, Carvajalem i Nacho. Stracona bramka bardzo podcięła skrzydła podopiecznym Torila. Jakby tego było mało, w 77. minucie czerwoną kartkę ujrzał Álex, zmniejszając przewagę liczebną Castilli do jednego zawodnika. Duch remontady nie pozwolił piłkarzom Realu odpuścić. Morata oraz Merchán byli blisko, ale ciągle czegoś brakowało. Dopiero Lucas w 89. minucie zdołał wpakować piłkę do siatki, doprowadzając do wyrównania. Był to zarazem ostatni gol meczu, mimo że Castilla aż do 95. minuty próbowała rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść.

Trudno określić nastroje po meczu. Z jednej strony należy się cieszyć, ponieważ udało się w końcówce wywalczyć punkt, jednak patrząc na przebieg meczu, można żałować, że nie udało się wygrać. Gdyby sędzia uznał gola Moraty, spotkanie mogłoby potoczyć się inaczej, ale tego już się nie dowiemy. Po remisie Castilla ma na swoim koncie 54 punkty i czeka na rozstrzygnięcia niedzielnych meczów swoich najgroźniejszych rywali: Tenerife, Lugo oraz Albacete. Niezależnie od wyników tych spotkań drugi zespół Realu pozostanie na szczycie tabeli. Za tydzień Castillę czeka daleki i ciężki wyjazd na Teneryfę i potyczka z aktualnym wiceliderem rozgrywek.

Real Madryt Castilla – La Roda 2:2 (1:1)
1:0 - Morata, 16'
1:1 - Sergio Ortíz, 18'
1:2 - Antonio Mejías, 71'
2:2 - Lucas, 89'

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!