Mourinho: Straciliśmy już 5 punktów w 3 dni

- Benzema wczoraj czuł się o wiele lepiej. Zobaczymy jak będzie zachowywał się dzisiaj na treningu, ale moim zdaniem jutro zagra, będzie w stanie zagrać - powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej Mourinho. - Przewaga nad Barceloną? Mamy tylko pięć punktów przewagi. Ja ciągle pamiętam Levante i Santander. To były dwa mecze, trzy dni odstępu, a straciliśmy w nich właśnie pięć oczek.

- Cristiano ma się świetnie. Moim zdaniem większe znaczenie mają celebracje bramek, które dają nam zwycięstwa, a takim golem na pewno nie był ten piąty w 90. minucie meczu z Granadą. Widziałem u niego świętowanie pozostałych czterech bramek i moim zdaniem brak celebracji tej piątej jest zupełnie normalny. Jeśli on jest za to krytykowany, to niech krytykuje się i mnie za to, że nie świętowałem żadnej bramki w tym meczu. Możecie napisać, że też byłem zły, a przecież wcale tak nie było.

- Czytałem o jakiejś tam karze dla Arbeloi. Jeśli istnieje porozumienie między piłkarzem i trenerem, którzy mają do siebie zaufanie, i mówi się w takiej sytuacji o karze, to się po prostu mylicie. Arbeloa miał operację na dwóch zębach i dlatego czuł się słabiej. Zagrał z Málagą i nie zaprezentował się specjalnie dobrze, więc porozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie, jeśli przed meczem z Granadą popracuje sam. Jutro z Málagą będzie na liście i zagra.

- Şahin? Jego sytuacja jest normalna, to zwykła konsekwencja problemów, które miał przez dłuższy czas.

- Wielka szkoda, że nie mogę być na gali Złotej Piłki. Mówię za siebie i sądzę, że także za Cristiano, znalezienie się wśród trzech najlepszych na świecie to wielki zaszczyt. Chciałbym być w Zurychu obok moich dwóch nominowanych kolegów. Jednak jestem pewny, że nie wygram w tym roku tej nagrody, myślę, że sprawiedliwie. W 2010 roku zasługiwałem na nią w 100%, teraz nie zasługuję. Wygrałem tylko Puchar Króla, a żeby dostać Złotą Piłkę trzeba wygrać Ligę Mistrzów lub najważniejsze rozgrywki reprezentacji, Guardiola i Ferguson bardziej na nią zasługują. Sądzę, że wygra Guardiola, w pełni zasłużenie. Jednak bardzo chciałbym pojawić się na gali, żeby pogratulować zwycięzcy.

- Puchar Króla na pewno nie ma dla nas takiej samej wagi jak Liga, przede wszystkim dlatego, że wygraliśmy go rok temu, ale i tak w tym sezonie spróbujemy to powtórzyć. Jeśli jutrzejsze spotkanie odbywałoby się w momencie większego natężenia spotkań, to zapewne nie zagralibyśmy wszystkimi najlepszymi. Jednak na razie piłkarze potrzebują gry. Ustawię zespół, jak do ważnego starcia w Pucharze Króla i uwzględnię potrzeby, które mają zawodnicy. Dlatego jedziemy do Malagi ze wszystkim, co mamy.

- Stracone bramki? Jest w tym coś ciekawego. Moje poprzednie drużyny, Porto, Chelsea, Inter, strzelałby bramkę i wygrywały. Broniły spektakularnie dobrze, były świetne taktycznie i dzięki temu wygrywały tytuły, ale były podobno nastawione na wynik, defensywne, nie oferowały spektaklu. Czytałem, że jestem nastawiony tylko na wygrywanie. Teraz w Realu Madryt mam Złotą Piłkę, Złoty But, strzeliliśmy więcej bramek niż kiedykolwiek przedtem, w Lidze mamy średnią bramek ponad rekord Realu Madryt i nagle problemem staje się to, że tracimy bramki. Musicie się zdecydować. Nie graliśmy dobrze z Granadą i Málagą, ale ludzie na Bernabéu zobaczyli 11 bramek w dwóch meczach, 8 naszych i 3 rywali, a czytałem niedawno, że futbol to bramki. Ja nie wiem czego wy ostatecznie chcecie, wyników 0:0? Oczywiście ja też wolę wygrać 5:0 niż 5:1, ale mamy taką drużynę, a nie inną i gramy w taki, a nie inny sposób. Naprawdę nie wiem czego wy chcecie, teraz wychodzi to i ta kampania z Cristiano, gdzie szukacie niestworzonych historii, kiedy chłopak po prostu szuka bramki.

- Nie będzie na razie żadnych rotacji. Málaga na razie rozgrywa solidny i porządny sezon. Mają awans na wyciągnięcie ręki, wystarczy im 1:0 czy 2:1, żeby przejść do ćwierćfinału. Nie będzie w tym meczu rotacji, bo jak już powiedziałem Carlosowi, moi ludzie potrzebują gry. Stworzę najlepszą drużynę, która postara się o awans do następnej rundy.

- Ustawienie? Będziemy chcieli wygrać. Moglibyśmy się bronić, ale gra na remis wydaje mi się ryzykowna, ponieważ strzelają nam jedną bramkę i jesteśmy poza rozgrywkami. Zagramy jak zawsze w ostatnich sezonach.

- Coentrão? Nie był wtedy kontuzjowany. Jeśli nie znajduje się w raportach medycznych, to znaczy, że nie ma kontuzji. Chciałem dać szansę innym, pobudzić do pracy. Mamy taki moment sezonu, że do dyspozycji mam prawie wszystkich graczy, oprócz kontuzjowanego Di Maríi, no i Carvalho, ale Carvalho nie jest kontuzjowany, po prostu nie chcę, żeby wrócił za wcześnie, nie jest jeszcze gotowy. Mamy więc prawie cały skład i dlatego dzisiaj poza kadrą znowu zostanie dwóch czy trzech zawodników.

- Ustawienie na dwumecze to u mnie 4-3-3? Nasze ustawienie to zawsze 4-3-3, czasami gramy z "10" i z dwoma pivotami, czasami bez tej "10". Tak graliśmy przez ostatnie dwa lata i tak będziemy grali dalej.

- Platini powiedział, że Messi wygra jeszcze wiele Złotych Piłek? Każdy ma prawo do swojej opinii. Mi też wydaje się, że ani Messi, ani Cristiano nie zostaną ze Złotymi Piłkami, które dotychczas zdobyli. Grają w dwóch wielkich ekipach, które wygrywają tytuły. Byli piłkarze, którzy wygrywali tę nagrodę raz i pozostawali fantastyczni, ale na pewno ta dwójka ma potencjał, żeby wygrać jeszcze więcej nagród.

- Sędziowanie we wczorajszym meczu Barcelony? Nic o nim nie sądzę, to nie był mój mecz.