Advertisement
Menu
/ cadenaser.com, cope.es, ondacero.es

Transfer Kuna do Realu mocno się komplikuje

Atlético nie ułatwi sprawy

Pierwsza część programu El Larguero w radiu Cadena Ser była tej nocy poświęcona zamieszaniu wokół Sergio Agüero. Prowadzący José Ramón de la Morena przypomniał, że na początku roku Atleti przedłużyło umowę Argentyńczyka, który zgodził się na to dzięki obniżeniu klauzuli odstępnego z 60 na 45 milionów euro. Hiszpan wyjawił, że dyrektor Gil Marín obiecał piłkarzowi, że jeśli w czerwcu do klubu zgłosi się chętny na opłacenie tej klauzuli, to Rojiblancos nie będą stawiać żadnych przeszkód. W programie El Larguero po podpisaniu kontraktu działacz Atlético jednak jasno dodał, że Agüero nie odejdzie do Realu, bo sam zawodnik tego nie chce, a klub nie będzie negocjował ze swoim sąsiadem. W tym samym wydaniu Kun odpowiedział, że to on sam zdecyduje o swojej przyszłości i powie o tym publicznie. Na pytanie o Real, napastnik odpowiedział wtedy, że na początku będzie to sprawa klubu, ale ostatecznie o odejściu decydował będzie on sam. Wtedy Argentyńczyk nie widział też w swojej drużynie wroga Realu, wymienił w tym kontekście Barcelonę.

De la Morena dodał, że Kun oprócz kupienia domu za 5 milionów euro, zainwestował w niego kolejny milion euro, by przystosować go lepiej do swoich potrzeb. To wyraźnie wskazuje na to, że zawodnik chce pozostać w Madrycie. Co więcej, w poniedziałek na spotkaniu z działaczami Kun miał zażądać podpisania przez sterników klubu dokumentu, który pozwoliłby mu na negocjacje z każdym klubem. Miał dodać, że odejdzie za klauzulę, ale chce swobodnie negocjować z każdą drużyną. To wzbudziło podejrzenia, że tą ekipą jest Real. Jednak na stadionie nie było wtedy ani prezesa, ani dyrektora i nikt niczego nie podpisał. Jeszcze w poniedziałek do zawodnika zadzwonił Gil Marín, który wieczorem spotkał się z napastnikiem w jego domu, starając się przekonać go do zmiany decyzji. To się nie udało. Piłkarz miał naciskać na swobodę wyboru, na co dyrektor zgodził się bez problemu z zastrzeżeniem "wszyscy oprócz Realu". Kun użył argumentu o chęci swobody wyboru. Argentyńczyk naciskał na podpisanie dokumentu umożliwiającego odejście do każdego klubu za 45 milionów euro bez podatku, ale Gil Marín się na to nie zgodził.

Jeśli chodzi o Real, to De la Morena twierdzi, że Królewscy obecnie utrzymują, iż nie są zainteresowani Kunem z powodu posiadania w kadrze 30 piłkarzy. Trwają rozmowy w sprawie kupna Adebayora, Benzema nie jest na sprzedaż, a na pytanie o Pipitę działacze odpowiadają pytaniem: jak możemy sprzedać zawodnika, który gra w pierwszym składzie reprezentacji, w której Kun jest zmiennikiem? Na razie Real twierdzi, że odpuszcza sprawę Kuna. Dopiero po sprzedaży Lassa czy Kaki Królewscy mogą dokładniej przyjrzeć się tej operacji. Kun jest zainteresowany grą w Realu, ale Gil Marín niczego nie ułatwi.

W drugiej części programu gościem El Larguero był prezes Atlético Madryt, Enrique Cerezo. Sternik Rojiblancos oczywiście wypowiedział się na temat obecnej sytuacji Kuna i możliwości jego przejścia do Realu Madryt. - Sądzę, że poza Realem jest wiele innych drużyn. Wierzę w pakty o nieagresji zawarte między Realem i Atlético. Osobiście wątpię w to, że Real Madryt jest zainteresowany Kunem. Wieczorem rozmawiałem z nim i powiedział mi, że ma wiele ofert. Być może Real jest jednym z zainteresowanych, ale nie wierzę, że do nich przejdzie. Czy taki ruch byłby agresywny? Tak, jeśli Real zapłaciłby za Kuna klauzulę 45 milionów euro, to byłaby to agresja. Wątpię w to, że Real chciałby wchodzić z kimkolwiek w agresywne stosunki, tym bardziej z nami. Jednak jeśli dokona tego inny zespół, to agresją już to nie będzie. W umowie z następną drużyną zapiszemy klauzulę, która zabroni danej ekipie sprzedaży Kuna do Realu Madryt. Jeśli chodzi o prośbę Kuna, to chciał po prostu dokumentu, że może negocjować z kim chce. Chciał to sformalizować - stwierdził Hiszpan.

Z kolei w innym programie sportowym, Al primer toque w radiu Onda Cero, zapewniono, że działacze Realu jasno stwierdzili, że nie złożyli i nie złożą oferty za Kuna z powodu szacunku dla Atlético. Klub w następnym sezonie chce liczyć na Benzemę, Higuaína i Adebayora, w sprawie którego trwają negocjacje z Manchesterem City. Prowadzący Ángel Rodríguez skomentował, że nic już go nie zdziwi i tak naprawdę przyszłość Agüero leży w jego rękach.

Jeśli chodzi o program El Partido de las 12 w radiu Cadena COPE, to prowadzący dodzwonili się do ojca zawodnika, Leonela Agüero. - Sergio nie chce zostać zostać w Atlético, ten rozdział jest zamknięty. Syn powiedział już wszystko, wymienił motywy odejścia. Nie wiem czy wśród zainteresowanych jest Real Madryt, wiem tylko, że są oferty z sześciu czy siedmiu klubów, samych wielkich drużyn. Jednak na razie nie ma nic oficjalnego, same propozycje, rozmowy prowadzą agenci. Sam wybierze, co jest dla niego najlepsze. Kun wciąż nie wie, gdzie zagra w następnym sezonie. Wszystko rozstrzygnie się w ciągu od 10 do 15 dni. Syn jest spokojny, opublikował komunikat i nie ma z niczym ani z nikim problemu. On chce się dalej rozwijać, a jedyna szansa w tym momencie to przejście do zespołu z Ligi Mistrzów - stwierdził Argentyńczyk. Prowadzący dodali, że z ich informacji wynika, że za ruchem napastnika Rojiblancos może stać Florentino Pérez. Kun może oczekiwać, że Atleti będzie analizować wszystkie oferty, a szczególnie przyjrzy się tej Królewskich. Jednak prezesowi Cerezo i dyrektorowi Gilowi Marínowi trudno byłoby się wytłumaczyć kibicom z tego transferu. Co ciekawe, kibice już teraz zwołują się na protest pod stadionem i żądają wyjaśnień działaczy odnośnie całej sprawy. Jeden z ekspertów COPE potwierdził wersję, iż najważniejsi działacze Królewskich mocno twierdzą, że nie chcą wrogich stosunków z sąsiadem i do transferu nie dojdzie. Drugi dodał, że sternicy Atleti zrobią wszystko, absolutnie wszystko, żeby nie dopuścić do tej operacji. Z kolei trzeci i prowadzący zgodzili się, że nie wierzą obu klubom i wszystko ma tylko ogłupić kibiców, a Kun w końcu wyląduje w Realu. Na końcu rozmowy przypomniano, że najważniejsi działacze klubu też w prywatnych rozmowach do końca twardo twierdzili, że Adebayor nie dołączy zimą do drużyny.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!