Mourinho: Real Madryt rozpoczyna długi cykl

- Real Madryt ma bardzo silną ofensywę, którą tworzą Cristiano Ronaldo, Özil i Di María. Organizację w środku pola zapewnia Xabi Alonso, do akcji włącza się dynamiczny Marcelo... Ale prawdziwa siła tego Realu Madryt leży w czymś innym - zaczął José Mourinho w wywiadzie dla włoskiej La Gazzetta dello Sport. - Siłą tej ekipy jest świetlana przyszłość. Najstarszy jest mający 32 lata Ricardo Carvalho. Później są 29-letni Casillas i Alonso i 27-letni Pepe. Reszta zawodników nie przekracza 25. roku życia. Są bardzo młodzi i mają przed sobą wielką przyszłość. Moje poprzednie drużyny miały pewne ograniczenia, ale ten Real Madryt rozpoczyna teraz bardzo długi cykl.

- Barcelona jest już stworzona, a Real Madryt nie. Potrzebujemy pracy i czasu, a nie obsesji na punkcie rywala. Jestem tutaj od sześciu miesięcy i poznałem już wiele rzeczy, ale nie wszystko. To niemożliwe. Pod względem wielkości żaden inny klub nie może się równać z Realem Madryt. Nie chcę szukać wymówek, jeśli chodzi o porażkę z Barceloną. Powiem więcej, gdyby mecz trwał jeszcze kolejny kwadrans, to mogłoby się skończyć 0:7 lub 0:8. Uważam jednak, że lepiej jest przegrać 0:5 niż po 0:1 w pięciu kolejnych meczach.

- Wielu myślało, że ta porażka to początek naszego końca. Jednak cała drużyna od razu zareagowała. Podsumowując to wszystko, myślę, że po rozegraniu szesnastu kolejek La Liga, sześciu meczów w Lidze Mistrzów i trzech w Copa del Rey, możesz sobie pozwolić na jedną porażkę. Wielka drużyna nie może wybierać tylko jednego trofeum. Liga Mistrzów jest najlepszym turniejem na świecie. Trudniejszym nawet od Mundialu. Jednak to ligę zawsze wygrywa ta naprawdę najlepsza drużyna. Dlatego najlepiej byłoby zdobyć oba te trofea.

- Jestem zmęczony tym, że to ja zawsze muszę stawać w obronie mojego zespołu. Klub wręcza mi listę pomyłek arbitra i to ja mam to wszystko wyliczać przed dziennikarzami. To cały klub powinien bronić drużynę. Nie można się chować za trenerem.