Advertisement
Menu
/ Marca

1,1 miliona euro za triplete

Propozycja klubu dla piłkarzy

Real Madryt ustalił poziom premii na ten sezon, wysokości nagród zostały utrzymane na poziomie, który wynegocjowała w poprzednim sezonie ówczesna czwórka kapitanów - Raúl , Guti, Casillas i Ramos. Ci zawodnicy 20 stycznia uzgodnili z przedstawicielami zarządu, że premie wyniosą: 575 tysięcy euro za Ligę Mistrzów, 360 tysięcy za Ligę, w sumie 935 tysięcy za dublet. To sumy, które otrzyma każdy z piłkarzy po wygraniu tytułu.

Taką propozycję przedstawi klub czwórce obecnych kapitanów - Casillasowi, Ramosowi, Diarrze i Marcelo - na spotkaniu, które powinno odbyć się jeszcze przed końcem roku. Brakuje tylko konkretnej premii za Puchar Króla, czyli rozgrywki, które zaczynają wywoływać specjalne uczucia zarówno u działaczy, jak i piłkarzy, ale są nieefektywne jeśli chodzi o finanse. Ocenia się, że klub zapłaci 200 tysięcy euro dla każdego piłkarza za wygranie tego trofeum.

W tym wypadku klub musiałby jednak sporo dołożyć, żeby wypłacić te premie. Wpływy z Pucharu są małe z powodu skromnych oczekiwań, które generują rywale. Stadion się nie zapełnia, ceny biletów są najniższe w sezonie, a Hiszpańska Federacja nie dorzuca żadnych bonusów za uczestnictwo w rozgrywkach.

Zupełnie odwrotnie niż UEFA, która znacząco wspiera każdą z 32 drużyn uczestniczących w Lidze Mistrzów. Wpływy są tym wyższe, im dalej zajdzie drużyna. Za sam start w rozgrywkach klub dostaje 3,8 miliona euro. Co więcej, za każdy mecz w fazie grupowej UEFA wypłaca po 550 tysięcy euro. Do tego dochodzi 800 tysięcy za każde zwycięstwo i 400 tysięcy za remis. Za awans do 1/8 finału klub dostaje 3 miliony euro, do ćwierćfinału 3,3, a za półfinał 4. Dla zwycięzcy Europejska Federacja wypłaca 9 milionów euro, a dla przegranego w finale 5,2 miliona.

Wygranie Ligi Mistrzów to naprawdę świetny interes dla klubu. Nie tylko z powodu prestiżu, ale także finansów. Dwa lata temu Barcelona zarobiła za zwycięstwo 33 miliony euro. Do tego trzeba dodać korzyści marketingowe i wpływy wynikające ze zwiększenia popularności. Również kontrakty sponsorskie idą w górę dzięki wygranej w tych rozgrywkach. Królewscy za zwycięstwo wypłacą każdemu ze swoich zawodników po 575 tysięcy euro. Suma wszystkich premii na pewno zostanie zamortyzowana przez wpływy z rozgrywek, ale i tak wysokość nagród w Madrycie wydaje się śmieszna, jeśli popatrzymy na hojność prezesa Interu, Massimo Morattiego, który za pokonanie Bayernu wypłacił swoim piłkarzom milion euro netto na głowę!

Mimo wszystko Florentino Pérez usiądzie do rozmów z kapitaniami z propozycją zamrożenia premii. Spotkanie odbędzie się prawdopodobnie w restauracji Puerta 57, która znajduje się na stadionie. Podobnie było w poprzednim sezonie. Piłkarze muszą przemyśleć czy przyjmą tę propozycję, ale wydaje się, że obie strony łatwo osiągną porozumienie.

Klub nie chce szaleć
Miesiąc temu odbyło się Walne Zgromadzenie, na którym delegaci ogromną większością zatwierdzili sprawozdanie za poprzedni sezon. Jednak w klubie wszyscy są wrażliwi na punkcie finansów i jeśli chodzi o premie, to komentarz jest krótki: "Nie możemy zbytnio szaleć".

Trudna sytuacja, przez którą przechodzi dużo wielkich klubów, zmusiło nawet największych do zrezygnowania z premii za tytuły. Najdobitniej widać to w Anglii. Chelsea nie wypłaci swoim piłkarzom nawet jednego euro za wygranie upragnionej Ligi Mistrzów. Klubu Abramowicza nie ominął kryzys, Chelsea ma dług przekraczający 700 milionów euro. Rosjanin musiał poręczyć przed Europejską Federacją połową tej kwoty, by udowodnić, że klub jest wypłacalny. Taka sama sytuacja ma miejsce w Arsenalu, a Manchester wczoraj zaprezentował wyniki finansowe z poprzedniego sezonu, które nie są dobre. Klub z Old Trafford zanotował stratę w wysokości 91 milionów euro. Real to w tym momencie jeden z klubów z najlepszą sytuacją ekonomiczną.

La Decima prawie jak mistrzostwo świata
Hiszpańska Federacja Piłkarska ustaliła, że za wygranie Mundialu wypłaci każdemu kadrowiczowi po 600 tysięcy euro. Pieniądze nie zostały jeszcze przelane, ale piłkarze Del Bosque mogą być pewni, że je otrzymają.

Można więc jasno stwierdzić, że dziesiąty Puchar Europy został wyceniony przez Królewskich taniej jedynie o 25 tysięcy euro na głowę. Pokazuje to jak wielkim celem dla klubu jest Champions League.

A jak to się robi w Barcelonie?
W drugim z wielkich klubów w Hiszpanii nie istnieją premie indywidualne dla całej drużyny. Każdy piłkarz negocjuje je indywidualnie przed podpisaniem kontraktu. Jednak we wszystkich przypadkach postępowanie jest podobne. Przeciętny zawodnik Barcelony z pensją na poziomie 5 milionów euro ma zapisane w umowie kwoty premii, które są uzależnione zarówno od osiągnięć indywidualnych, jak i drużynowych.

Jeśli chodzi o osiągnięcia drużyny, to ten "przeciętny" piłkarz dostaje 800 tysięcy euro brutto, jeśli Barcelona na koniec sezonu zajmie miejsce w pierwszej czwórce w Lidze i kolejne 800 tysięcy, jeśli w 60% oficjalnych meczów w sezonie ten zawodnik zagra przynajmniej 45 minut. Patrząc na potencjał drużyny, regularnie grający piłkarz ma zapewnione 1,6 miliona euro, ponad 1/3 swojej pensji. Poza tym taki zawodnik może dostać bonus za wygranie Ligi Mistrzów (800 tysięcy euro). Wygranie Ligi to 700 tysięcy euro, a Puchar Króla jedyne 400 tysięcy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!