Komiczne sędziowanie Atkinsona
Angielski arbiter kartkował piłkarzy Realu i wydrukował karnego
Wygranie Ligi Mistrzów nie będzie dla Realu Madryt łatwym zadaniem. I to nie z powodu wysokiego poziomu przeciwników, ale sędziów "made in Platini", którzy wydają się mieć misję skomplikowania życia piłkarzom Królewskich, którzy walczą o 10. Puchar Europy - napisał po meczu z FC Zürich portal DefensaCentral.com.
Komiczne sędziowanie w wykonaniu Martina, nomen omen, Atkinsona, to przykład najbardziej stronniczego traktowania którejś z drużyn, jakiego mogliśmy być świadkiem w ostatnich czasach. Piłkarze FC Zürich urządzili prawdziwe polowanie na nogi zawodników Realu Madryt, jednak angielski arbiter ukarał żółtymi kartkami tylko dwóch siepaczy ze szwajcarskiej drużyny. Chętniej za to wyciągał konsekwencje wobec gości z Madrytu, sięgając po kartonik aż sześciokrotnie. Poza chętnym kartkowaniem graczy Realu, warto wspomnieć o sytuacji z pierwszej połowy, kiedy to Gonzalo Higuaín wychodził na czystą pozycją, by znaleźć się sam na sam z bramkarzem. W tej sytuacji pomylił się sędzia liniowy, pokazując spalonego, którego nie było.
Najważniejszy moment festiwalu Atkinsona miał jednak miejsce w 63. minucie spotkania. W polu karnym Realu zanurkował Alexandre Alphonse, jednak sędzia ochoczo "poczęstował" żółcią nie francuskiego napastnika, lecz... Ikera Casillasa. Powtórki wyraźnie pokazały, że hiszpański bramkarz nie spowodował upadku przeciwnika. Karny, a w konsekwencji gol dla Zurychu, dał Szwajcarom impuls do odrobienia strat, jednak ostatecznie zostali oni skarceni manitą.
fot. Tak zawodnicy z Premier League reagują na decyzje pana Atkinsona.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze