Higuaín i Guti po meczu

"To nas wiele kosztowało. Nie musieliśmy tyle cierpieć", oto w jaki sposób Gonzalo Higuaín skomentował dzisiejsze spotkanie Realu Madryt z FC Zürich, wygrane przez Królewskich 5:2. Jednakże z niewyjaśnionych przyczyn Królewscy pozwolili sobie na chwilę relaksu podczas drugiej części gry, co poskutkowało stratą dwóch bramek. "Ostatecznie zwyciężyliśmy, jednakże 3:0 do przerwy powinniśmy wykorzystać inaczej", wyjaśnił Argentyńczyk.

"Najważniejsze, ostatecznie, jest to, że zaczęliśmy dobrze i wygraliśmy. Nie sądzę, że się zrelaksowaliśmy. Tak się zdarzyło, że strzelili nam bardzo szybko dwie bramki", kontynuował Higuaín, autor trzeciego gola dla Realu Madryt i asystent przy drugim trafieniu Raúla.

Guti: Zrelaksowaliśmy się
Z kolei Guti, który wszedł na plac gry w drugiej części spotkania i popisał się kapitalnym golem na 5:2 dla Los Blancos, powiedział, iż "drużyna zrelaksowała się w przerwie, myślała, że wynik 3:0 wszystko rozwiązał. Następnie oni przeprowadzili dwie akcje i było 3:2. Na szczęście, w końcówce podwyższyliśmy rezultat".

Odnośnie czwartego gola, zdobytego przez Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego po fatalnym błędzie bramkarza gospodarzy, Leoniego, Guti powiedział: "Strzał był silny i bardzo dziwny. Nie można odwracać uwagi od Cristiano".