Trzecia trójka Raúla

Po pokonaniu Sevilli, radość ogarnęła piłkarzy Realu Madryt. Przywilej zabrania piłki ze sobą przypadł jednak jednemu zawodnikowi. Świetna gra Raúla dała dziś Królewskim trzy bramki, dzięki którym drużyna odniosła kluczowe zwycięstwo w walce o tytuł mistrza Hiszpanii. Kapitan Realu Madryt, dla którego dzisiejszy hat-trick był trzecim w ligowych rozgrywkach od czasu debiutu, zrównał się w liczbie bramek z najlepszym strzelcem w swojej drużynie, Gonzalo Higuaínem, i ma obecnie na koncie 18 trafień.

Bez wątpienia Raúl był głównym bohaterem meczu na Sánchez Pizjuán. Real Madryt rozpoczął mecz słabo, Renato szybko wyprowadził Sevillę na prowadzenie. Królewscy potrzebowali bramki. Kapitan tuż przed przerwą wykorzystał dośrodkowanie Metzeldera i technicznym strzałem pokonał Palopa. W drugiej połowie El Siete nie zwalniał tempa. W 62. minucie strzałem z woleja zmusił bramkarza rywali do ponownej kapitulacji. Trzecia bramka, pieczętująca hat-trick, to zasługa strzeleckiego instynktu Raúla: Palop wypuścił przed siebie wstrzeloną w pole karne przez Higuaína piłkę, kapitan był tam, gdzie rasowy snajper być powinien, i tylko przyłożył nogę.

Dzisiejszy hat-trick nie jest pierwszym hat-trickiem osiągniętym przez Gonzáleza Blanco. Do dzisiejszego spotkania Raúl miał na swoim koncie dwie trójki. Co ciekawe, obie strzelone w meczach z tym samym rywalem. Napastnik Królewskich upatrzył sobie Real Valladolid jako ofiarę. Pierwszego ligowego hat-tricka kapitan zanotował w sezonie 1998-99, który zakończył z 25 bramkami na koncie, dającymi mu tytuł Pichchi. Drugi raz miał miejsce w sezonie 2003-04, kiedy to Raúl czarował publiczność pięknymi golami.

Sevilla stała się dziś jedną z najczęściej karconych przez kapitana Królewskich drużyną. Raúl strzelił w meczach z Andaluzyjczykami już dwanaście bramek. Więcej razy trafiał do siatki wyłącznie w spotkaniach z Valladolidem, Espanyolem i Racingiem.