Advertisement
Menu
/ as.com

Schuster chce Alvesa

Brazylijczyk głównym celem trenera <i>Blancos</i>

Bernd Schuster obejrzał dwa tygodnie temu ostatnie pół godziny meczu Sevilla FC - Atlético Madryt. Mimo to, że zwycięstwo odnieśli podopieczni Javiera Aguirre, to niemiecki szkoleniowiec był zachwycony postawą Daniela Alvesa. Bernd miał powiedzieć po tym meczu swoim znajomym, że "Dani to wspaniały piłkarz. Potrafi minąć nawet sześciu przeciwników, aby dojść do pola karnego rywala. To obrońca, pomocnik oraz skrzydłowy. Jest wszędzie. Potrzebujemy na przyszły sezon zawodnika o takiej wytrzymałości fizycznej". Schuster jest tak bardzo zafascynowany brazylijskim obrońcą, że już rok temu, kiedy Chelsea i Sevilla ostatecznie zerwały negocjacje w sprawie Alvesa, to Calderón i Mijatović poczynili pierwsze kroki, aby poznać dokładną sytuację zawodnika, który w ciągu dwóch lat w stolicy Andaluzji zdobył pięć tytułów.

Real Madryt planował na początku sprowadzenie Cristiano Ronaldo. Jednak na dzień dzisiejszy ten transfer jest praktycznie nieosiągalny. Dlatego pieniądze, które były przeznaczone na Portugalczyka, zostaną zainwestowane w trzy życzenia Schustera - napastnik (faworytem jest Huntelaar), pomocnik (najbliżej jest Diego) oraz boczny obrońca (Alves). Rok temu prezes Sevilli, José María del Nido, wyznał Calderónowi: "Ramón, przynajmniej 40 milionów. Jeśli zgodzę się na mniej, to kibice mi tego nie wybaczą". Po tej wypowiedzi Królewscy wycofali się z walki o Brazylijczyka.

Jednak przegrany dwumecz z AS Roma otworzył Schusterowi oczy. Ramos nie mógł zagrać w rewanżu na Bernabéu, ponieważ pauzował za kartki. Dlatego praktycznie przez cały mecz z Włochami gospodarze nie mieli prawego skrzydła. Teraz niemiecki szkoleniowiec jest zdania, że transfer Alvesa zapewniłby wiele alternatyw i zabezpieczeń. Jeśli Dani grałby na prawej stronie obrony, to Ramos mógłby wtedy wzmocnić środek defensywy, wspomagając Pepego lub Heinzego. A wszystko to, mając na uwadze, że Cannavaro, który skończy we wrześniu 35 lat, odejdzie z klubu w 2009 roku.

Ponadto Alves jest na tyle wszechstronny, że mógłby zająć pozycję na prawym skrzydle. Obecnie może tam grać jedynie Balboa, który zupełnie nie ma uznania w oczach trenera. Real Madryt jest przekonany, że rozmowy z Sevillą pozwolą w pewnym stopniu obniżyć zapisaną w kontrakcie Alvesa klauzulę odstępnego, która wynosi 60 milionów euro. Celem Królewskich jest uzyskanie ceny w okolicach 30 milionów euro.

Kolejne zalety
Za brazylijskim crackiem przemawia również jego wiek (na dzień przed klasykiem Real Madryt - FC Barcelona, czyli 6 maja skończy 25 lat) oraz fakt, że madridistas zawsze dobrze się z nim obchodzili. Schuster wyznał niedawno, że to on decyduje, czy sprowadzenie danego zawodnika ma sens. Tym razem to nie jest jedynie pozwolenie Niemca, ale raczej wymóg - Alves ma przejść do Madrytu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!