Calderón: Teraz naszym rywalem jest Villarreal

Dla Ramóna Calderóna wczorajszy mecz z Sevillą miał bardzo duże znaczenie w kontekście walki o mistrzowski tytuł. Ostatecznie Królewscy nie zawiedli i odnieśli zasłużone zwycięstwo nad przyjezdnymi z Andaluzji. Tym samym, Real Madryt wykonał kolejny krok w drodze po obronę tytułu, chociaż prezes Blancos uważa, że La Liga nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Calderón, mając na uwadze to, że do zakończenia sezonu pozostało jeszcze osiem kolejek, prosił całe madridismo o spokój i rozwagę. "La Liga na pewno nie jest jeszcze rozstrzygnięta. To prawda, że wykonaliśmy bardzo ważny krok naprzód, ale przed sobą mamy jeszcze dużo meczów do rozegrania, a Villarreal i Barcelona z pewnością będą dawać z siebie wszystko", przyznał Ramón.

Główną zmianą, jaka zaszła po ostatniej kolejce w tabeli Primera División, jest zmiana na pozycji wicelidera. Miejsce Barcelony, która przegrała na wyjeździe z Betisem, zajął bowiem Villarreal. Tym samym, zespół z El Madrigal traci do Królewskich sześć punktów, natomiast Blaugrana siedem. Co za tym idzie, podopieczni Franka Rijkaarda zostali w pewien sposób zepchnięci na drugi plan w kwestii walki o mistrzostwo. "Teoretycznie teraz naszym bezpośrednim rywalem jest Villarreal. Ale z Barceloną również nie będzie łatwo", przestrzegł Calderón.

Prezes Realu Madryt poświęcił również kilka słów na temat Raúla. Kapitan Królewskich zdobył wczoraj swoją 290. oficjalną bramkę w barwach Blancos i zrównał się tym samym z Santillaną. "Jestem zachwycony Raúlem. To dla nas prawdziwy symbol i z każdym kolejnym meczem udowadnia, że przeżywa obecnie swoją drugą młodość", zakończył Calderón.