Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Drenthe: Aby wygrywać, trzeba tworzyć zespół

Holender dla oficjalnej strony klubu

Atmosfera w szatni musi być bardzo dobra po zwycięstwie z poprzedniego weekendu.
7:0 jest bardzo dobrym wynikiem, ale pozytywna atmosfera panowała już wcześniej, ponieważ mamy dobry zespół. Wszyscy chcą pomagać i każdy z nas ciężko trenuje. Nie wygrywasz meczów, kiedy nie tworzysz zespołu. Ostatnie zwycięstwo było dla nas bardzo ważne, ale już od tygodnia myślimy tylko o naszym kolejnym przeciwniku, jakim jest Real Betis. To będzie równie ważny pojedynek. Od soboty możemy się powoli zacząć skupiać na Lidze Mistrzów i AS Roma.

Jesteś chyba bardzo zadowolony po zdobyciu swojej pierwszej bramki w La Liga.
Kiedy grasz dla takiego klubu jak Real Madryt, to zawsze chcesz strzelać bramki. Bardzo się cieszę, że Real Madryt wykazał w lecie zainteresowanie moją osobą. Swoją pierwszą bramkę zdobyłem w Superpucharze, a później na listę strzelców wpisałem się w meczu z Partizanem. Zdobycie bramki w La Liga było dla mnie bardzo ważne. Jestem z tego naprawdę dumny.

Jak drużyna przygotowywała się do meczu z Betisem? Atmosfera na stadionie będzie bardzo nieprzyjazna.
To będzie twardy mecz. Kilku kolegów z zespołu powiedziało mi już, że Betis jest bardzo ciężki do pokonania na swoim własnym stadionie. Jeśli chcemy wygrać, musimy być całkowicie skoncentrowani.

Tym razem Barcelona gra po was. Będzie to dobra okazja, aby zwiększyć przewagę do 11 punktów.
To dla nas bardzo ważne. Nie chcemy zdobyć jedynie mistrzostwa kraju, ale również Ligę Mistrzów. Wszystkie rozgrywki są ważne. Statystyki przemawiają za nami, więc co stoi na przeszkodzie? Barcelona zmierzy się z Saragossą, która jest jedną z cięższych drużyn w Hiszpanii. Jednak najpierw to my musimy wygrać swój mecz.

Co sądzisz na temat nowych kontraktów dla Raúla i Casillasa?
Cieszę się z ich powodu i mam do nich ogromny szacunek. Kiedy byłem mały, oglądałem ich w Lidze Mistrzów. Raúl zdobył trzy Puchary Europy, a Casillas dwa. Mam dopiero 20 lat i naprawdę ich podziwiam. Jestem zadowolony, że podpisali dożywotnie kontrakty. Teraz musimy się skupić na przyszłości.

W tym tygodniu odbędzie się uroczystość na cześć Alfredo di Stéfano. Co dla ciebie znaczy ten człowiek? Czego się o nim dowiedziałeś?
Di Stéfano to legenda. Kiedy tutaj przybyłem, oglądałem wszystkie jego zdjęcia, jakie znajdują się na obszarze klubu. To najlepszy strzelec Realu Madryt w La Liga i Lidze Mistrzów. Raúl powoli go dogania, ale Di Stéfano to jedna z największych legend tego klubu. Mam do niego wielki szacunek.

Jesteś w Madrycie już od sześciu miesięcy, a za kilka dni powraca Liga Mistrzów. Wiesz już, co znaczą te rozgrywki dla Realu Madryt?
Liga Mistrzów jest ważna dla każdego piłkarskiego klubu. Nawet dla tych, które nie mają w planach ostatecznego zwycięstwa. Niektórzy zadowoleni są z tego, że w ogóle mogą brać w niej udział. Jednak taki klub jak Real Madryt zawsze chce odnieść końcowy triumf. Gdyby to się nam udało, byłoby wspaniale. Ale musimy zachować pełną koncentrację, ponieważ w każdej chwili możemy trafić na Manchester United, Arsenal, Chelsea, Barcelonę... Real Madryt zawsze musi wychodzić na boisko po to, aby ostatecznie zdobyć puchar.

Wracając do Romy, Totti będzie najtrudniejszy do zatrzymania?
Totti to bez wątpienia ich najlepszy zawodnik.

Kto według ciebie jest faworytem do zdobycia Ligi Mistrzów?
Myślę, że my jesteśmy faworytami. Ale Manchester również ma zespół, który stać na końcowy sukces.

Jak się czujesz po półrocznym pobycie w Madrycie? Kto najbardziej ci pomógł w tym okresie?
Z pewnością Ruud van Nistelrooy, który jest tutaj o rok dłużej. Często ze mną rozmawiał i tłumaczył mi, na czym to wszystko polega. Trening w Holandii był zdecydowanie cięższy, ponieważ tam wszyscy piłkarze grają bardzo twardo. Tutaj, w Hiszpanii jest nieco inaczej, ponieważ treningi nie są tak ciężkie. Na początku chciałem dawać z siebie wszystko na treningach, ale powiedziano mi, abym się nieco uspokoił. Guti, Torres i Ramos bardzo mi pomagali i traktowali jak kolejnego kolegę z zespołu. Dzięki temu czułem się jak w domu.

Jak idzie ci nauka hiszpańskiego?
Mam nauczyciela, który przychodzi do mnie do domu dwa razy w tygodniu. Mogę rozmawiać po hiszpańsku z kolegami z drużyny, ale jest jeszcze zbyt wcześnie na udzielenie wywiadu w tym języku.

Mierzycie się ze Sneijderem i Robbenem, który z was lepiej mówi po hiszpańsku?
W pewnym sensie tak. Dzisiaj na przykład, Wesley zapytał mnie, jak się mówi "zdenerwowany" po hiszpańsku i odpowiedziałem mu. Później zapytałem się go, dlaczego nie znał tego słowa. Na co on odpowiedział, że był pewny na 99%, ale chciał się jeszcze upewnić. Może nie jestem jakiś superinteligentny, ale wciąż się uczę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!